Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

​Tusk zostawia żonę w Polsce. Teraz będzie latał co weekend z Brukseli do Gdańska?

Małgorzata Tusk nie przeprowadzi się ze swoim mężem do Brukseli – twierdzi „Fakt”.

 flickr.com/photos/platformaobywatelskarp
flickr.com/photos/platformaobywatelskarp
Małgorzata Tusk nie przeprowadzi się ze swoim mężem do Brukseli – twierdzi „Fakt”. Czy w związku z tym „król Europy” będzie latał na weekendy do Gdańska, tak jak często bywało podczas jego pracy w Warszawie?
 
Gdy Donald Tusk siedem lat temu został premierem, jego żona Małgorzata teoretycznie przeprowadziła się do Warszawy. Nawet z mężem oprowadzała dziennikarzy po rządowej willi przy ul. Parkowej. Ale naprawdę w stolicy tylko bywała. Głównie w krótkich odwiedzinach u męża. Tak samo będzie z Brukselą” – pisze „Fakt”.
 
Jeśli doniesienia dziennika się potwierdzą, Donald Tusk będzie miał ciężki orzech do zgryzienia. Kiedy był premierem, latał w weekendy do domu rządowym samolotem na koszt podatnika. Z rządowego samolotu chętnie korzystała także jego żona. Tusk nie miał również oporów, aby wozić embraerem swoją córkę Kasię, a nawet jej chłopaka.
 
Tusk w ogóle traktował samolot rządowy jak swoją prywatną taksówkę powietrzną. W pierwszej kadencji wylatał około 6 mln zł.

Jak podliczył kiedyś „Newsweek”, w ciągu jednego roku rządowy samolot zawoził Tuska do Gdańska lub go z niego odbierał aż 50 razy. Były takie weekendy, podczas których wylatał równowartość nowego mercedesa.
 
Co Tusk zrobi teraz, kto poniesie koszty jego ewentualnych powietrznych wojaży? Może jako przewodniczącemu Rady Europejskiej też będzie mu przysługiwał samolot? Nawet by nas to nie zdziwiło, w końcu „królowi Europy” pewne przywileje się należą.

 



Źródło: niezalezna.pl,fakt.pl,Newsweek

plk