Sigmar Gabriel w wywiadzie dla tygodnika „Bild am Sonntag” ujawnił, jaki kierunek polityki wobec Rosji obrał jego kraj. Wicekanclerz Niemiec przyznał, że Europa jest skazana na współpracę z Władimirem Putinem.
Gabriel pytany, czy Unia Europejska będzie jeszcze w stanie zaufać prezydentowi Rosji, odpowiedział, że „
ma taką nadzieję”. Dodał też, że właściwie dla Europy nie ma innej możliwości, jak współpraca z Federacją Rosyjską.
–
To jest tak, że Europa potrzebuje Rosji – podkreślił Gabriel. –
Jesteśmy bezpośrednimi sąsiadami i dobre sąsiedztwo jest niezbędne.
W sprawach najważniejszych międzynarodowych konfliktów, na przykład w północnym Iraku i Syrii, byłoby dobrze, aby pracować wspólnie z Rosją, aby rozwiązać konflikt – tłumaczył.
Zaznaczył też, że choć niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier i kanclerz Angela Merkel z jednej strony popierają sankcje nakładane na Rosję, to z drugiej robią wszystko, aby „
wszystkie strony (konfliktu – red.) zasiadły do stołu negocjacyjnego”.
To, że Niemcy są wyjątkowo przychylne Rosji, pisaliśmy nie raz. Nie dalej jak w sobotę informowaliśmy, że na początku przyszłego tygodnia ma nastąpić ratyfikacja umowy stowarzyszeniowej między Unią Europejską a Ukrainą. Jednak mimo podpisania dokumentu o współpracy, umowa dotycząca wolnego handlu nie wejdzie w życie.
Jedni mówią, że powodem jest „bardzo ciężki stan ukraińskiej gospodarki”, inni natomiast,
że za brakiem umowy stoi nie kto inny, jak Angela Merkel.
Źródło: niezalezna.pl,bild.de
plk