Prześladowania chrześcijan w Iraku są zbrodnią przeciwko ludzkości – stwierdziła ONZ. Działania sunnickich radykałów to najbardziej drastyczne przykłady dyskryminacji wyznawców Chrystusa, jednak ataki na nich w tym kraju trwają od ponad 10 lat. W tym czasie liczba irackich chrześcijan spadła siedmiokrotnie - pisze "Gazeta Polska Codziennie".
Mosul, w czasach Starego Testamentu zwany Niniwą, był największym skupiskiem irackich chrześcijan. Teraz z miasta całkowicie wypędzono wyznawców Jezusa i odebrano im majątki.
Zniszczono także mające setki lat miejsca kultu: klasztor św. Jerzego oraz groby proroka Jonasza i biblijnego Seta. Chrześcijanie, głównie katolicy obrządków wschodnich, żyli na terenach obecnego Iraku już 2 tys. lat temu, czyli przed powstaniem religii muzułmańskiej. Od czasu wojny iracko-amerykańskiej z 2003 r. ich sytuacja o tyle się pogorszyła, że realne stało się ryzyko zaniknięcia chrześcijaństwa w kraju.
Obecnie w Iraku mieszka 200 tys. wyznawców Jezusa, podczas gdy na początku wieku było ich 1,4 mln. Od lat 70. chrześcijanie cieszyli się względnym spokojem. Ówczesny reżim partii BAAS ustanowił świeckie państwo.
Swoboda kultu zarówno chrześcijan, jak i muzułmanów była ograniczona, ale dzięki temu nie mógł się rozwijać islamski ekstremizm.
Po obaleniu Saddama Husajna wprowadzono konstytucję ustanawiającą islam religią państwową, a
chrześcijanie stali się celem licznych ataków terrorystycznych, gdyż uznano ich za pomocników „krzyżowców”. Wielu porywano, żądając okupu wynoszącego z reguły 100 tys. dol. Jeśli rodzina nie płaciła, ofiary były torturowane i zabijane. W 2004 r. miała miejsce fala zamachów bombowych na kościoły, po której z Iraku wyemigrowało 40 tys. osób. Kobiety nienoszące zasłon na twarzy zaczęły dostawać listy z pogróżkami. Kilka zostało oblanych kwasem. W 2007 r. zamordowano księdza Ragida Aziza Ganniego, który wcześniej wielokrotnie słyszał groźby. Razem z nim zabito trzech diakonów.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Jakub Jałowiczor