Dziś w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie projektu uchwały w sprawie powołania komisji śledczej, która ma zbadać skutki rozwiązania siedem lat temu Wojskowych Służb Informacyjnych. Posłem sprawozdawcą jest Artur Dębski, oskarżony o podrabianie znaków towarowych znanych marek, które straciły na tym procederze blisko 17 mln zł. Kolejna rozprawa w toczącym się procesie Dębskiego przed Sądem Rejonowym w Pruszkowie została wyznaczona na 8 września - pisze "Gazeta Polska Codziennie.
Projekt powołania komisji śledczej wzbudza wiele kontrowersji i poważnie dzieli polityków, także Platformy Obywatelskiej i PSL-u. Przeciw jest nawet minister obrony Tomasz Siemoniak. Sam Antoni Macierewicz, który przeprowadzał likwidację WSI, nazywa pomysł inicjatywą rosyjską i próbą rehabilitacji agentury wpływu.
Małgorzata Kidawa-Błońska, rzecznik rządu, pytana, jak zagłosuje dziś klub PO, stwierdziła, że nie wiadomo, czy komisja śledcza powstanie, ale Platforma nie wyklucza poparcia dla powstania takiego gremium. –
Jeżeli zakres prac komisji będzie racjonalny i będzie dawał możliwość zbadania tej sprawy i wyjaśnienia wielu rzeczy, to tak, poprzemy – powiedziała.
Nie wiadomo czy klub narzuci dyscyplinę przy głosowaniu, zwłaszcza że już dziś pojawiają się głosy polityków rządzącej koalicji, którzy są przeciwni pomysłowi.
Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak powiedział w „Sygnałach dnia” Polskiego Radia, że komisja śledcza do spraw zbadania likwidacji WSI może zaszkodzić służbom specjalnym. – Lepiej, gdyby tych spraw nie upubliczniać na forum Sejmu – podkreślał w radiowej Jedynce.
Politycy są na tyle podzieleni, że nie chcą teraz podejmować decyzji. –
Zdania w PO są różne, decyzje w sprawie Wojskowych Służb Informacyjnych będą zapadały po wakacjach. Ja osobiście nie jestem przekonany, że komisja śledcza, szczególnie w sprawach dotyczących materii, która jest tajna, ma jakikolwiek sens – uważa poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann.
W podobnym tonie wypowiada się Eugeniusz Kłopotek z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Podkreśla, że sam pomysł rozpatrywania wniosku po tak długim czasie jest niezrozumiały. Uważa, że wyciągnięcie sprawy właśnie teraz ma służyć jedynie „przykryciu innych tematów”.
Zdaniem eksperta ds. służb specjalnych prof. Andrzeja Zybertowicza
„dla władzy PO istotne są w szczególności dwa elektoraty: rozemocjonowani fani Niesiołowskiego oraz cyniczni gracze środowisk związanych z WSI”. –
Gra komisją śledczą to, mówiąc językiem psychologii, utwierdzanie postawy znacznej części wyborców Platformy – uważa prof. Zybertowicz, a pomysł powołania komisji śledczej, z którym wyszedł Ruch Palikota, jest w rzeczywistości pomysłem narzuconym przez PO.
Cała sprawa wygląda bowiem na realizację scenariusza przygotowywanego od wielu miesięcy, o którym mówił Radosław Sikorski podczas spotkania z Jackiem Rostowskim w słynnej restauracji Sowa i Przyjaciele. Wówczas Sikorski powiedział: "Ty, ja uważam, że można zaj…bać PiS komisją specjalną w sprawie Macierewicza".
Cały tekst w piątkowej "Gazecie Polskiej Codziennie"
Konferencja posła Antoniego Macierewicza
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Katarzyna Pawlak