Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Międzynarodowe śledztwo ws. katastrofy - zobacz co politycy PO mówili 4 lata temu

Politycy Platformy i zaprzyjaźnieni dziennikarze zgodnie wzywają do powołania międzynarodowej komisji ws. katastrofy Boeinga na Ukrainie.

flickr.com/photos/kancelariapremiera
flickr.com/photos/kancelariapremiera
Politycy Platformy i zaprzyjaźnieni dziennikarze zgodnie wzywają do powołania międzynarodowej komisji ws. katastrofy Boeinga na Ukrainie. Jeszcze cztery lata temu pomysł międzynarodowej komisji, która zbadała katastrofę lotniczą, w której zginął Prezydent RP był nie do pomyślenia dla elit III RP. Przypomnijmy co mówili wtedy czołowi politycy obozu rządzącego.

- Ukraina może w stosunkowo prosty sposób umiędzynarodowić badanie katastrofy malezyjskiego samolotu pasażerskiego, zapraszając do współpracy ekspertów z innych państw i organizacji międzynarodowych - mówi dziś ekspert prawa lotniczego i członek rządowej komisji Jerzego Millera, prof. Marek Żylicz. Co ciekawe, ten sam Żylicz w 2010 r. mówił coś całkowicie przeciwnego.

W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" stwierdził, że "apelowanie o stworzenie międzynarodowej komisji, nim zakończyło się badanie katastrofy w Smoleńsku, to niebywały nonsens". Podkreślał też, że "przepisy nie zakładają konfliktu, bo badanie wypadku lotniczego ma za zadanie przedstawienie wniosków profilaktycznych, a nie wskazania winnych".

W internecie ogromną popularnością cieszy się zestawienie (autorstwa profilu "Co to ja powiedziałem?" - link) wypowiedzi najwyższych przedstawicieli polskiego państwa dotyczące międzynarodowej komisji ds. zbadania katastrofy smoleńskiej. Oto kilka z nich:

Bronisław Komorowski, prezydent:
Nikt ze zgłaszających te pomysły nie wierzy w to, że będzie można powołać komisję międzynarodową, która będzie obdarzona zaufaniem polskim (...) Jest to niepoważne, jest to według mnie szkodliwe, a na koniec będzie nieskuteczne
Radosław Sikorski, szef MSZ:
Zamiast międzynarodowej komisji przydałoby się międzynarodowe konsylium
Paweł Graś, ówczesny rzecznik rządu (o współpracy z USA przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy):
Skandaliczna i niedopuszczalna sytuacja, aby doszło do tego, że mając legalne rządy, zwracać się do obcego mocarstwa (...) absolutny i totalny skandal, ocierający się o zdradę 
Rafał Grupiński, szef klubu PO:
Nie ma potrzeby, nie obali mitu smoleńskiego
Jerzy Miller, ówczesny szef MSWiA, autor rządowego raportu ws. Smoleńska:
Nie ma takiej praktyki, to gra polityczna
Leszek Miller, szef SLD:
Od początku uznaliśmy katastrofę pod Smoleńskiem za wypadek lotniczy (...) Uważamy również, że państwo polskie w postaci komisji ówczesnego ministra Jerzego Millera poradziło sobie z wyjaśnieniem przyczyn tej tragedii.


Również w Sejmie, gdy głosowany był wniosek o oddanie Polsce postępowania ws. katastrofy, które było w rękach Rosji - koalicja rządząca przy wsparciu lewicy zagłosowała przeciw.

ZOBACZ KTO GŁOSOWAŁ ZA ODDANIEM PUTINOWI ŚLEDZTWA SMOLEŃSKIEGO. KLIKNIJ:


Warto również przypomnieć jak do sprawy odnosił się premier Donald Tusk. Po otrzymaniu obywatelskiego wniosku o międzynarodowe śledztwo, pod którym podpisało się ponad 50 tys. Polaków, odmówił nawet spotkania się z pomysłodawcami petycji i organizatorami zbiórki podpisów. Oczywiście odpowiedź kancelarii premiera była odmowna.

- Powołanie kolejnej komisji do spraw wyjaśnienia przyczyn katastrofy, która wydarzyła się w dniu 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem, nie tylko nie przyspieszy i nie usprawni prowadzonego postępowania, lecz spowoduje znaczne jego wydłużenie - tak brzmiało uzasadnienie odmowy. W piśmie KPRM broniła również oddania śledztwa Rosji. - Zgodnie z przyjętą przez społeczność międzynarodową zasadą pierwszeństwa kompetencji zwierzchnictwa terytorialnego państwa miejsca wypadku nad zwierzchnictwem państwa rejestracji statku powietrznego, która swoje potwierdzenie znalazła m. in. w art. 26 Konwencji Chicagowskiej, badanie katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem podjęła Federacja Rosyjska. W jej imieniu wyjaśnieniem przyczyn katastrofy zajmuje się Międzypaństwowa Komisja Lotnicza (MAK) - pisała kancelaria premiera.

Pod pismem podpisał się Tomasz Arabski, ówczesny szef kancelarii premiera, obecnie ambasador Rzeczpospolitej w Hiszpanii. Oto pismo KPRM w całości:





 



Źródło: niezalezna.pl

mak