Dziwię się, że Rosjanie zakręcili Ukraińcom kurek z gazem teraz, a nie jesienią
. Ukraina nauczona doświadczeniami poprzednich konfliktów gazowych z Rosją ma w tej chwili rozbudowany system rezerw magazynowych i jest w stanie przez parę miesięcy funkcjonować na ich bazie. Dodatkowo ma przecież umowy ze Słowacją, Węgrami i Polską i może sprowadzać gaz z tych krajów.
Tymczasem Rosja jako eksporter gazu nie ma sieci magazynów i ta demonstracja siły wobec Kijowa jest dla niej bardzo kosztowna, nie ma bowiem co robić z surowcem, którego odbiorcą mieli być Ukraińcy. W tej sytuacji przynajmniej w krótkim okresie dostawy gazu do Polski nie są zagrożone. Ukraińcom nie opłacałoby się politycznie podbierać naszego gazu – i nie mają takiej potrzeby – większość surowca dociera zaś do Polski gazociągiem przez Białoruś.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Przemysław Żurawski vel Grajewski