W szkole Gilford High School w New Hampshire dzieci bez wiedzy rodziców omawiały z nauczycielem języka angielskiego książkę, w której znajdują się treści pornograficzne. Po tym, jak jeden z rodziców, William Baer, zaprotestował, został zatrzymany przez policję i przewieziony w kajdankach ze szkoły do aresztu - pisze "Gazeta Polska Codziennie".
Nauczyciel angielskiego bez wiedzy rodziców omawiał z 14-letnimi uczniami pierwszej klasy Gilford High School w New Hampshire powieść pt. „Dziewiętnaście minut”, która zawiera elementy literatury pornograficznej. Powieść opowiada o szkolnej strzelaninie, zastraszaniu i przemocy seksualnej.
Szkoła nie tylko nie zapytała rodziców, czy chcą, aby książka była przez ich dzieci czytana, ale w ogóle nie powiadomiła ich o naturze powieści, choć zwykle to robiła.
Jeden z rodziców, William Baer, gdy dowiedział się o lekturze swojej córki, zaprotestował.
– Byłem zszokowany, gdy przeczytałem fragment, a niewiele rzeczy jest w stanie mnie zaskoczyć – powiedział Baer.
– Moja żona była zdumiona bardzo naturalistycznymi opisami scen seksualnych – dodał. Baer, który jest prawnikiem, stwierdził, że ktoś, kto rozdawałby dzieciom przed szkołą podobne książki, mógłby zostać aresztowany.
Jak na ironię
, to Baer został aresztowany. Na posiedzeniu rady szkoły, gdy Baer wyrażał swoje oburzenie postawą nauczycieli, którzy dopuścili do nauczania dzieci treści pornograficznych, przekroczył przydzielone mu dwie minuty na zabranie głosu, ponieważ wdał się w spór z jednym z rodziców wspierających książkę.
Baera ze szkoły wyprowadziła w kajdankach policja. Został oskarżony o zakłócanie porządku. Nie był jednak jedynym rodzicem, który wyraził oburzenie.
– Jestem zbulwersowana faktem, że ta książka była w rękach mojego syna – powiedziała Sarah Carrigan, matka dziecka uczęszczającego do tej szkoły.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie,Fox News
Gabriel Kayzer