Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Do CBA zgłaszają się kolejne osoby uwikłane w korupcyjny proceder. Kto pójdzie na dno z wicemarszałkiem z PO?

Sprawa Bartłomieja S., byłego wicemarszałka województwa śląskiego z PO, nabiera tempa. Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) kontynuuje śledztwo, które ujawniło rozległą siatkę powiązań i zależności korupcyjnych. Po zatrzymaniu samorządowca w październiku 2024 roku w związku z zarzutami korupcyjnymi, śledczy otrzymali liczne zgłoszenia od mieszkańców i przedsiębiorców, którzy odpowiedzieli na apel CBA o pomoc w ujawnieniu szczegółów afery.

Bartłomiej S.
Bartłomiej S.
fot. Małgorzata Armo, fot. Andrzej Grygiel - UMWS, kolaż niezalezna.pl

Bartłomiej S. (PO), były wiceprezydent Częstochowy, został aresztowany na trzy miesiące i zrezygnował ze stanowiska wicemarszałka po tym, jak prokuratura postawiła mu zarzuty. Śledztwo, które początkowo koncentrowało się na jego działaniach, szybko rozszerzyło się na inne osoby i instytucje.

CBA podejrzewa, że korupcyjny proceder obejmował zarówno urzędników, jak i lokalnych biznesmenów, a jego skala może sięgać znacznie głębiej, niż początkowo zakładano.

Duży odzew na apel CBA wskazuje, że mieszkańcy regionu są zdeterminowani, by rzucić światło na nieprawidłowości.

„Kto jeszcze pójdzie na dno?” – pytają obserwatorzy, wskazując, że afera może zatoczyć szersze kręgi i obnażyć kolejne nazwiska związane z domniemanymi nadużyciami. Na razie śledczy nie ujawniają szczegółów, ale zapewniają, że każde zgłoszenie jest dokładnie analizowane. "Dziennik Zachodni" ustalił, że wśród zatrzymanych jest urzędujący rektor Uniwersytetu Jana Długosza Janusz K., który stanowisko piastował kilka miesięcy. Śledczy zatrzymali go 3 marca i przedstawili zarzuty.

Prokurator przedstawił Januszowi K. zarzut dotyczący udzielenia Bartłomiejowi S. korzyści osobistej i majątkowej polegającej m.in. na umożliwieniu zapewnienia osobie z bliskiego otoczenia byłego wicemarszałka województwa śląskiego przychylności przy przyjęciu na studia na kierunku lekarskim wskazanej uczelni, promesie przepisania określonych przedmiotów z innego kierunku studiów oraz zapewnieniu indywidualnego toku nauczania, za co przyjął korzyść w postaci dotacji na realizację dwóch projektów badawczych (art. 229 § 1 kk i art. 228 § 1 kk)

– poinformowała Dziennik Zachodni prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej.

Sprawę nagłaśniał na sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka poseł PiS Michał Wójcik. Wypowiedział się wówczas m.in. prokurator Tomasz Tadla.

"Pierwszy sygnał, który w tej sprawie naprowadził nas na czyny popełnione przez wicemarszałka, dotyczył jednego z podmiotów gospodarczych na terenie Śląska. Krok po kroku dochodziliśmy do kolejnych informacji, które pozwoliły na postawienie następnych zarzutów" - mówił prokurator Tadla.

Sprawa wywołała poruszenie na Śląsku, a lokalni politycy i mieszkańcy czekają na dalsze ustalenia, które mogą wpłynąć na wizerunek samorządu w regionie. Kolejne etapy śledztwa przynieść mają odpowiedź, jak duża była skala oszustw. Bartłomiej S. pozostanie w areszcie przynajmniej do 22 marca.

 



Źródło: niezalezna.pl, Dziennik Zachodni

#Bartłomiej S. #Platforma Obywatelska #wicemarszałek #Częstochowa

Mateusz Tomaszewski