GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Obowiązki polskie

Jeśli potwierdzą się doniesienia o tym, że ambasadorem USA w Polsce zostać ma prof. Jim Mazurkiewicz, oznaczało to będzie, że prezydent Donald Trump z finezją i humorem rozpoczyna nowy etap relacji amerykańsko-polskich.

Mazurkiewicz jest bowiem uosobieniem tego wszystkiego, czego ekipa Donalda Tuska serdecznie w Polakach nienawidzi i co chciałaby zniszczyć. Jest więc prof. Mazurkiewicz zwolennikiem importu gazu LNG z USA do Polski oraz atomu, a nie Zielonego Ładu. Jest wybitnym badaczem oraz naukowcem praktykiem, ale nie w dziedzinie gender czy polskiego antysemityzmu, lecz w hodowli bydła i rolnictwie. Jest głęboko wierzącym Polakiem z republikańskiego Teksasu, synem emigrantów w piątym pokoleniu, dla którego oczywiste jest, że Polak ma obowiązki polskie. To, że wspierał kandydaturę Andrzeja Dudy na prezydenta, dostał od niego order oraz pół roku temu otwierał konferencję IPN wraz z Karolem Nawrockim – to już tylko wisienka na torcie. Dla rządu Tuska i sprzymierzonych z nią mediów będzie to „wąsaty Janusz” do wyszydzania. Ale oni wyszydzaliby i Paderewskiego. Dla ludzi kochających Polskę nominacja dla prof. Jima Mazurkiewicza byłaby wiadomością znakomitą.
 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Piotr Gociek