Kolejne zatrzymania, kolejne rozbite rodziny, kolejne dzieci pozostawione bez opieki rodziców. Tak wygląda rzeczywistość pod rządami Donalda Tuska. - Dla was nie ma żadnych zasad, zachowujecie się jak opętane bestie, które wykonują polecenia oszalałego nienawistnika - pisze b. premier Mateusz Morawiecki. Przypomnijmy: decyzją bodnarowców kolejne osoby trafiły za kratki, za którymi spędzą trzy miesiące. Wśród nich - małżeństwo, zmuszone do rozstania z dziećmi!
Funkcjonariusze CBA zatrzymali trzy osoby w ramach śledztwa dot. rzekomych nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, które jednak - jak wiele innych prowadzonych przez bodnarowską prokuraturę - zostało zamienione w polityczne show.
Jak poinformowała prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej, trzy zatrzymane osoby to Anna W. - była dyrektorka biura prezesa Rady Ministrów, jej mąż - Marek W. oraz Paweł K - właściciel agencji PR.
"Prokurator przedstawił zatrzymanym osobom sześć zarzutów. Jeśli chodzi o Annę W. oraz Pawła K. prokurator przedstawił zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Ponadto Pawłowi K. przedstawił dwa zarzuty dotyczące powoływania się na wpływy w instytucji publicznej i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w postaci udzielenia zamówień publicznych na dostawę maseczek chirurgicznych. W zamian za to żądał udzielenia korzyści majątkowej w jednym postępowaniu powyżej 600 tys. zł. W drugim natomiast kwoty ponad 1 mln 600 tys. zł."
- poinformowała prok. Calów-Jaszewska.
"Prokurator skierował do Sądu Rejonowego Katowice Wschód wniosek o zastosowanie wobec wszystkich trzech osób środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy"
- poinformowała Calów-Jaszewska.
Na sprawę zareagował b. premier Mateusz Morawiecki, który na platformie X napisał, że wierzy w stu procentach w uczciwość p. Anny. - Jestem pewien, że rzetelny i sprawiedliwy sąd uwolni ją od jakichkolwiek zarzutów - stwierdził.
Zdaniem polityka, zatrzymania w sprawie Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych to "najgorszy model politycznych represji".
- Sposób, w jaki ta sprawa jest prowadzona, pokazuje najlepiej obecne motywy władzy - żądzę politycznej zemsty za wszelką cenę, niezależnie od faktów. Oczernia się ludzi, którzy z pełnym poświęceniem pracowali na rzecz i dla dobra Rzeczypospolitej - napisał, dodając:
"Dla was nie ma żadnych zasad, zachowujecie się jak opętane bestie, które wykonują polecenia oszalałego nienawistnika".
Wierzę w 100% w uczciwość p. Anny. Jestem pewien, że rzetelny i sprawiedliwy sąd uwolni ją od jakichkolwiek zarzutów.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) January 31, 2025
Zatrzymania w sprawie Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych to najgorszy model politycznych represji.
Sposób, w jaki ta sprawa jest prowadzona, pokazuje…
Przypomnijmy: w październiku 2024 r. była urzędniczka ministerstwa sprawiedliwości Urszula Dubejko opuściła areszt. Kobieta była przetrzymywana przez ponad 200 dni w związku z rzekomymi nieprawidłowościami wokół Funduszu Sprawiedliwości. Dzięki wpłacie poręczenia przez dyrektora programowego Telewizji Republika Michała Rachonia kobieta mogła w końcu wrócić do rodziny.
W lipcu 2024 r. dyrektor programowy Telewizji Republika Michał Rachoń ujawnił list od kobiety. Urszula przedstawiła w nim wstrząsającą relację na temat tego, jak byłą traktowana przez ABW na tzw. dołek. - Podczas korzystania z toalety byłam nadzorowana przez funkcjonariuszy mężczyzn przez okienko w drzwiach. Niektórzy wprost patrzyli na mnie jak załatwiam swoje potrzeby fizjologiczne. Podobnie, gdy myłam się pod prysznicem. Było to upokarzające - pisała kobieta.
Oprócz tego, z listu kobiety wynika, że aby dodatkowo ją zastraszyć, zajęto hipotekę jej domu i mieszkania.
„Zajęto hipotekę mojego domu i mieszkania”. Tak zastraszają aresztowaną urzędniczkę!
W październiku upubliczniony został drugi list, który był odpowiedzią na korespondencję uczestników Przystanku Niepodległość. - Nasz pobyt tu ma czemuś posłużyć. Nie wiem jeszcze jaki to cel – ale staram się mężnie i z pokorą znosić cierpienia dnia codziennego: uwięzienie, samotność, odosobnienie, brak wieści od najbliższych i wielką tęsknotę. Jako matka mam też serce rozdarte niepokojem o dziecko - pisała kobieta.