"Jeśli wyrok został uchylony ze względu na niewłaściwy skład, to teraz trzeba ustalić taki skład sądowy, by był zgodny z regułami konstytucyjnymi i doprowadzić do ponownego skazania" - poradził koszalińskiemu sądowi minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Zrzucił też winę na wypuszczenie na wolność mordercy Mariusza G. na sąd, który go skazał, a nie na sędziego Olszewskiego który uchylił wyrok.
W piątek Sąd Apelacyjny w Szczecinie uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie z czerwca 2023 r., skazujący zabójcę trzech kobiet Mariusza G. na dożywocie. Powodem decyzji był fakt, iż wyrok pierwszej instancji wydała sędzia powołana po 2017 roku, czyli nieuznawana przez obecne władze, Anna Rutecka-Jankowska. Piątkowej rozprawie przewodził sędzia Andrzej Olszewski. To on w przeszłości wypuścił bandytę, który niedługo po wyjściu na wolność uprowadził dziecko.
Dziś wreszcie do sprawy odniósł się minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Jak można się było domyślić, zrzucił całą odpowiedzialność na sąd... który wydał poprzedni wyrok skazujący.
Cała odpowiedzialność po stronie Sądu Okręgowego w Koszalinie, który powinien szybko przeprowadzić ponownie proces, nie powinien z tym zwlekać
– stwierdził Bodnar w Radiu ZET.
Dodał też oczywistą radę w stylu Bronisława Komorowskiego. "Jeśli wyrok został uchylony ze względu na niewłaściwy skład, to teraz trzeba ustalić taki skład sądowy, by był zgodny z regułami konstytucyjnymi i doprowadzić do ponownego skazania" - wytłumaczył minister sprawiedliwości.
Mariusza G. z Kołobrzegu (ur. 1976 r.), którego media nazwały "Krwawym Tulipanem", w czerwcu 2023 r. skazano na dożywocie. Został uznany winnym zabójstw trzech kobiet z motywów zasługujących na szczególne potępienie, z chęci przejęcia majątków i popełnienia jeszcze 14 z 19 przestępstw. Sąd pozbawił Mariusza G. praw publicznych na okres 10 lat oraz orzekł obowiązek naprawienia szkód (prawie 0,5 mln zł) i zadośćuczynienia spadkobiercom ofiar (1,7 mln zł).
Pierwszą ofiarą Mariusza G., wiosną 2016 r. była 31-letnia Iwona K. W październiku 2018 r. zabił 37-letnią kołobrzeżankę Anetę D. Natomiast 54-letnia Bogusława R. straciła życie 7 czerwca 2019 r.