10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Debile od Izraela

Kolejne dni pokazują, że głupota zideologizowanego lewactwa zachodniego naprawdę nie ma granic.

Konflikt Izraela z Hezbollahem i Hamasem wzbudza wiele emocji. To, co dzieje się w Polsce, to jeszcze nic przy reakcjach, jakie wywołuje on na Zachodzie. Warto więc przy tej okazji zauważyć jedno: niezależnie od tego, co sądzimy o tej wojnie, znacząca większość tych, którzy dziś, w Europie i Stanach, są głównymi krytykami Izraela, to po prostu... niebezpieczni, skrajnie szkodliwi idioci. W pełni sterowalni. A tymi, którzy pociągają za sznurki tych pacynek, okazują się brutalne despocje, przy okazji wrogie Polsce, takie jak Rosja. Kolejne dni pokazują, że głupota zideologizowanego lewactwa zachodniego naprawdę nie ma granic. Tym razem w Nowym Jorku doszło do antyizraelskiej manifestacji, na której dwa hasła szczególnie rzucały się w oczy. Brzmiały one „globalize intifada" oraz „intifada revolution". Tego typu hasła nie były wznoszone przez imigrantów czy żyjących w USA ludzi o bliskowschodnich korzeniach. Były to slogany białych, lewicowych Amerykanów. Z zasady tego typu hasła to groźny kretynizm, tutaj jednak mamy do czynienia z dodatkową okolicznością – tuż przed tą manifestacją doszło, w Nowym Orleanie, do przeprowadzonego przez zwolennika ISIS zamachu terrorystycznego, w wyniku którego śmierć poniosło kilkanaście osób. Warto tu znowu zaznaczyć, że antyizraelskość tych lewaków nie wynika z ich moralnego wzmożenia. Gdyby tak było, inne mordy, których niemało na tym świecie, wywoływałyby w nich taką samą histerię. Tymczasem jedyne, co skupia ich zainteresowanie, to właśnie Izrael. Primo, z przyczyn ideologicznych. Fascynację islamem, zwłaszcza w jego skrajnych formach, traktują jako wyraz antykolonializmu, element niszczenia tak znienawidzonej przez nich „cywilizacji białego człowieka" i przybliżenia lewicowej utopii. Drugi powód jest jeszcze ważniejszy. Od dekad lewica zachodnia jest propalestyńska, bo... taki był Związek Sowiecki, a teraz jest Rosja. Przez lata Sowieci skutecznie zinfiltrowali zachodnią lewicę i, jak pokazuje casus Izraela, trwa to dalej. Warto więc, niezależnie od naszych poglądów na aktualny konflikt na Bliskim Wschodzie, wiedzieć, kto i dlaczego tak nienawidzi Izraela. 

 



Źródło: Gazeta Polska

Dawid Wildstein