38 pasażerów samolotu azerbejdżańskich linii lotniczych Azerbaijan Airlines zostało zabitych. Śledztwo błyskawicznie potwierdziło, że katastrofa nastąpiła wskutek wystrzelenia rosyjskiej rakiety - informuje Euronews.
Samolot lecący z Baku Azerbejdżanie do stolicy Czeczenii Groznego rozbił się w środę rano w okolicach miasta Aktau na kazachstańskim wybrzeżu Morza Kaspijskiego. W katastrofie zginęło 38 z 67 osób na pokładzie maszyny.
W środę wieczorem już forsowano wersję wydarzeń, że z powodu gęstej mgły nad Groznym samolot miał zostać przekierowany na lotnisko zapasowe w stolicy rosyjskiego Dagestanu, Machaczkale, ale maszyna najprawdopodobniej zderzyła się ze stadem ptaków, przez co doszło do awarii systemu sterowania.
Także wczoraj zaczęły pojawiać się nagrania, ukazujące niespaloną część samolotu. Widać było, że poszycie jest podziurawione, a otwory przypominają ślady po ostrzale.
❗️✈️🇰🇿 - A video of the tail of an Azerbaijan Airlines Embraer E190, which crashed today in Kazakhstan, reveals small holes that some sources speculate could be from anti-aircraft missile fragments.
— 🔥🗞The Informant (@theinformant_x) December 25, 2024
The aircraft, carrying 67 passengers, took off from Baku, Azerbaijan, en route… pic.twitter.com/sLDMRZyGLZ
Jak informuje dzisiaj Euronews, powołując się na źródła w rządzie Azerbejdżanu, to rosyjski pocisk ziemia-powietrze spowodował w środę katastrofę samolotu Azerbaijan Airlines w Aktau.
Według źródeł rakieta została wystrzelona w kierunku lotu 8432 podczas działań dronów nad Groznym, a odłamek trafił pasażerów i personel pokładowy, eksplodując obok samolotu w trakcie lotu.
Źródła rządowe poinformowały Euronews, że pomimo próśb pilotów o awaryjne lądowanie uszkodzonemu samolotowi nie pozwolono wylądować na żadnym rosyjskim lotnisku i nakazano mu przelecieć przez Morze Kaspijskie w kierunku Aktau w Kazachstanie.