Didier Reynders, podejrzany o pranie brudnych pieniędzy, jeszcze jako komisarz UE ds. sprawiedliwości, bronił Pawła Rubcowa vel Pablo Gonzaleza, a także atakował polską komisję ds. badania rosyjskich wpływów. - Mówiłem Wam, że to dla mnie zaszczyt jeśli ktoś taki atakuje ustawę o Państwowej Komisji badającej wpływy rosyjskie oraz cały sens prześwietlenia ruskich ingerencji w polskie życie publiczne - skomentował doniesienia prof. Sławomir Cenckiewicz, przewodniczący komisji.
Didier Reynders, unijny komisarz, który przez lata rządów PiS ingerował w polską politykę wewnętrzną, krytykując m.in. organizację wyborów, organizację Sądu Najwyższego, komisję ds. badania wpływów rosyjskich - ma kłopoty z prawem. We wtorek policja belgijska dokonała przeszukań w szeregu lokali związanych z Reyndersem, a on sam było długo przesłuchiwany. Chodzi o podejrzenie prania pieniędzy.
Warto zwrócić uwagę na szeroko pojęte wątki rosyjskie.
W czerwcu 2023 r. Reynders otwarcie krytykował powołanie przez polskie władze komisji ds. badania rosyjskich wpływów, na której czele stanął potem prof. Sławomir Cenckiewicz. Nakłada się to na histeryczne reakcje ówczesnej opozycji w Polsce, które uznały komisję za narzędzie do prowadzenia politycznej "nagonki", a prawo ją ustanawiające określono jako "lex Tusk".
Podczas debaty w europarlamencie, Reynders twierdził, że uprawnienia komisji "mogłyby zostać wykorzystane do nadmiernej ingerencji w proces demokratyczny".
- Komisja Europejska uważa między innymi, że nowe prawo narusza zasadę demokracji oraz zasadę legalności (…). Polska otrzymała 21 dni kalendarzowych na udzielenie odpowiedzi na wezwanie do usunięcia uchybienia
- twierdził wówczas komisarz ds. sprawiedliwości.
Podczas debaty Reynders zyskał sobie sprzymierzeńców po stronie opozycji z Polski, m.in. w osobie Róży Thun, która twierdziła, że "polityczna komisja może usuwać z funkcji publicznych i z list wyborczych każdego, kto jej się nie spodoba".
8 czerwca 2023 r. KE podjęła działania przeciwko Polsce w związku z powołaniem komisji ds. wpływów rosyjskich.
- Dziś rozpoczęliśmy działania prawne przeciwko Polsce w związku z nowym prawem, tworzącym specjalną komisję do badania rosyjskich wpływów. To prawo budzi obawy dotyczące praworządności, dlatego że może być wykorzystane do wpływania na możliwość ubiegania poszczególnych osób o urzędy publiczne, bez uczciwego procesu
- pisał wówczas w mediach społecznościowych Reynders.
08.06.2023#Reynders #Qatargate #TSUE pic.twitter.com/n2DkOxS7LG
— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) December 4, 2024
Mówiłem Wam, że to dla mnie zaszczyt jeśli ktoś taki atakuje ustawę o Państwowej Komisji badającej wpływy rosyjskie oraz cały sens prześwietlenia ruskich ingerencji w polskie życie publiczne - skomentował dzisiaj doniesienia mediów prof. Sławomir Cenckiewicz.
Mówiłem Wam, że to dla mnie zaszczyt jeśli ktoś taki atakuje ustawę o Państwowej Komisji badającej wpływy rosyjskie oraz cały sens prześwietlenia ruskich ingerencji w polskie życie publiczne.
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) December 4, 2024
Ci od przyjaźni #SKW z #FSB też się na niego powoływali - gratulacje! pic.twitter.com/JnbPTm1N4w
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestią. W lipcu 2023 r. Komisja Europejska z Reyndersem jako komisarzem ds. sprawiedliwości, wypuściła "raport dotyczący praworządności w UE", w którym Polska krytykowano była za rzekome łamanie praw człowieka i wolności mediów.
- Jako jeden z przykładów raport przytacza zatrzymanie i aresztowanie przez polskie służby dziennikarza hiszpańskiego Pablo Gonzales
- mówił w Parlamencie Europejskim eurodeputowany Maciej Wąsik. Pablo Gonzales - czyli Paweł Rubcow - to rosyjski szpieg, oficer GRU, zatrzymany w Polsce w lutym 2022 r. Jego zatrzymanie i aresztowanie było powodem licznych ataków na polski rząd.
- Miesiąc temu w Stambule doszło do największej od czasów zimnej wojny wymiany szpiegów między USA i Rosją. Czy wiecie państwo, że wśród tych dziesięciu szpiegów przekazanych Rosji był Pablo Gonzales, a właściwie Paweł Rubcow, bo tak się ten szpieg nazywał. Czy wiecie, że był on oficerem rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU? Czy wiecie, że witany był osobiście na lotnisku w Stambule przez Władimira Putina? Polski rząd PiS został zaatakowany przez komisję za to, że łamie wolność mediów aresztując Gonzalesa albo inaczej mówiąc Pablo Rubcowa, oficera GRU"
— mówił we wrześniu 2024 r. europoseł PiS, kierując wprost pytanie: "czy Komisja przeprosi Polskę za fałszywe oskarżenia w raporcie dotyczącym praworządności?".