Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

O wzornictwie nie ma pojęcia. Ale i tak wygrał konkurs. Nie ekspert, a... „deweloper-fliper"

Instytut Wzornictwa Przemysłowego ma nowego prezesa. Został nim Adrian Musiał. Z wykształcenia prawnik, który znany jest ze swojej działalności w branży nieruchomości - deweloperce i flipach. Na wzornictwie się nie zna, ale oferta konkursowa nie zawierała wymogu dotyczącego zainteresowania tą dziedziną.

Adrian Musiał stanął na czele Instytutu Wzornictwa Przemysłowego
Adrian Musiał stanął na czele Instytutu Wzornictwa Przemysłowego
cottonbro studio/screenshot - pexels.com, facebook.com

Instytut Wzornictwa Przemysłowego (IWP) jest jedną z najbardziej cenionych instytucji tego typu w Europie. Od ponad 70 lat zajmuje się jako jednostka naukowa zarządzaniem wzornictwem i rozwojem nowych produktów wzorniczych.

Prawie 90 proc. udziałów posiada w tej spółce Agencja Rozwoju Przemysłu zależna od Skarbu Państwa. Czyli de facto jest to spółka Skarbu Państwa.

Pozostałe ponad 10 proc. to własność pracowników instytutu.

Znany z sieci fliper

24 października br. na jej czele stanął nowy prezes. 35-letni Adrian Musiał jest prawnikiem. Wraz z żoną aktywnie działają w branży deweloperskiej jako współwłaściciel spółek Musiał Investment i Musiał Company.

W sieci znany jest szerzej jako "Adrian. Deweloper". Na swoim kanale radzi, jak dokonywać tzw. flipów i na nich zarabiać. To zakup i remont mieszkania w celu dalszej odsprzedaży nieruchomości. Doradza także w kwestii krótkoterminowych wynajmów. Jak zauważył portal wp.pl, krytykuje on rządowe pomysły ukrócenia tzw. patodeweloperki.

Konkurs nie wymagał doświadczenia w branży

Jan Mencwel, radny m.st. Warszawy i współzałożyciel stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, ocenił, że choć zarówno poprzednia, jak i obecna władza dokonywała nietrafionych nominacji, to "deweloper-fliper na czele Instytutu Wzornictwa Przemysłowego brzmi jak żart".

Nominacja wzbudziła również wiele emocji w samym instytucie.

Środowisko jest zaniepokojone, bo widzimy, że nowy prezes nie wie, czym zarządza. To nie jest martwa instytucja w postaci budynku, choć właściciel, czyli Agencja Rozwoju Przemysłu, prawdopodobnie tak uważa. Instytut to najważniejsza centralna biblioteka polskiego wzornictwa, bezcenne archiwum - ogromna wartość dla kultury i tożsamości Polski. Wanda Telakowska tworzyła w latach 50. instytut, który był ewenementem w skali światowej. Wygląda na to, że marnujemy skarb, a IWP idzie w kierunku katastrofy

– powiedziała anonimowo osoba związana z Instytutem Wzornictwa Przemysłowego.

- Nowy prezes nie ma pojęcia o wzornictwie przemysłowym. Nie dość, że nic o nim nie wie, a - przypominam - jesteśmy Instytutem Wzornictwa Przemysłowego, to wprost mówi, że nie jest tym w ogóle zainteresowany

- twierdzi jeden z pracowników.

"Doświadczenie zawodowe z zakresu wzornictwa przemysłowego nie było warunkiem uczestnictwa w konkursie. Pan Adrian Musiał ma duże doświadczenie w branży nieruchomości, a Instytut Wzornictwa Przemysłowego Sp. z o.o. to podmiot, który finansuje swoją działalność z przychodów pochodzących z najmu powierzchni biurowych"

- napisał IWP w odpowiedzi na pytania dziennikarzy.

Zaważyły znajomości?

Okazuje się, że pochodzący ze Śląska nowy prezes Adrian Musiał znał się dobrze z jednym z dotychczasowych pracowników IWP. Paweł Drygała, który ma pełnić funkcję zarządcy nieruchomości w instytucie, jest również specjalistą od zarządzania nieruchomościami w firmie Musiała.

Ale to niejedyny stary kolega w tej instytucji. "Tego samego dnia, w którym Musiał został prezesem IWP, jego znajomy Paweł Kaczmarczyk został prokurentem w instytucie. Kaczmarczyk przez kilka lat był współwłaścicielem i prezesem zarządu rodzinnej spółki REKOM, zajmującej się robotami budowlanymi i obsługą rynku nieruchomości. Tak się składa, że REKOM ma 50 proc. udziałów w innej spółce - Piłsudskiego 6 sp. z o.o. Drugie 50 proc. udziałów ma Musiał Investment" - ujawnili dziennikarze.

IWP zapewnia, że "Pan Paweł Kaczmarczyk posiada szerokie doświadczenie z zakresu zarządzania i nadzoru nad spółkami, w tym spółkami publicznymi". Nie ma niestety śladów jego działalności w sektorze publicznym. "Przy czym nie udało nam się znaleźć ani jednej spółki publicznej, w której Kaczmarczyk odpowiadałby kiedykolwiek za zarządzanie lub nadzór" podkreślili autorzy tekstu.

"Agencja Rozwoju Przemysłu, jako większościowy udziałowiec IWP, nie chciała komentować sprawy. Nie wiadomo więc, co zdecydowało o wyborze dewelopera-flipera z Dąbrowy Górniczej na stanowisko prezesa i czy miało to jakikolwiek związek z tym, że obecny prezes ARP, Michał Dąbrowski, również pochodzi ze Śląska i ukończył tę samą, co Musiał, szkołę w Dąbrowie Górniczej"

- dodali.

 



Źródło: niezalezna.pl. wp.pl

#Stop Patowładzy #Instytut Wzornictwa Przemysłowego

st