- Robimy wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo naszym żołnierzom w Europie - powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby, odnosząc się do gróźb Rosji odnośnie bazy w Redzikowie. - Traktujemy nasze zobowiązania wynikające z Artykułu V wobec naszych sojuszników z NATO niezwykle poważnie - dodał.
- Widzieliśmy te komentarze i oczywiście trzeba traktować tego rodzaju groźby poważnie - i tak robimy, niezależnie od tego, jak lekkomyślne i nieodpowiedzialne one są, oczywiście traktujemy to poważnie
- powiedział Kirby. Odniósł się w ten sposób do słów rzecznik rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej, która stwierdziła w ubiegłym tygodniu, że nowo otwarta baza tarczy antyrakietowej w Redzikowie "została wpisana na listę priorytetowych celów potencjalnego zniszczenia", i że jej otwarcie przyczynia się do zwiększenia zagrożenia nuklearnego.
- Prezydent (Joe) Biden jest w tej kwestii twardy jak skała. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym żołnierzom na kontynencie europejskim. I co równie ważne, traktujemy nasze zobowiązania wynikające z Artykułu V wobec naszych sojuszników z NATO niezwykle poważnie. To jest niepodważalne i to się nie zmieni
- oznajmił Kirby.
Podczas poniedziałkowego briefingu, rzecznik NSC zdawał się też po raz pierwszy publicznie potwierdzić, że USA udzieliły Ukrainie zezwolenia na użycie pocisków balistycznych ATACMS wewnątrz Rosji. Jak stwierdził, Ukraina skutecznie używa tych rakiet "do obrony w pilnej potrzebie", a obecnie dotyczy to również terenów "w i wokół (obwodu) kurskiego".
- Pozwolę Ukraińcom mówić o tym, jak wykorzystują ATACMS i procedurach wyboru celów, do czego oni ich używają i jak dobrze to robią, ale nic się nie zmieniło (...) cóż, oczywiście, zmieniliśmy zasady, tak by mogli uderzać w te konkretne rodzaje celów
- powiedział Kirby.