Grunt to metoda
„Ja planuję z fałszywego maila napisać do wszystkich radnych Warszawy”, pochwalił się ponoć Mikołaj Wasiewicz, działacz PO. Według Jacka Gądka z „Newsweeka” Wasiewicz to członek zamkniętej grupy na portalu X (dawniej Twitter), gdzie zwołują się miłośnicy Radosława Sikorskiego, by ustalać, jak można mu w prawyborach PO pomóc. Dlaczego z fałszywego konta? Wstydzi się Wasiewicz swej miłości do Radka czy obawia, że poparcie dla szefa MSZ zaprowadzi go za kraty?
Nowa władza nie ma litości dla księży i kobiet, to może równie okrutna będzie dla twitterowiczów? A może to nie wyjątek, lecz obowiązująca w PO metoda – w tym samym czasie Radek wysyła na placówki fałszywych ambasadorów, a na przykład pomoc dla powodzian, rzekomo dawno wypłacona, też okazała się nieprawdziwa. O czym poinformowano nawet w fałszywej TVP Info. „Fałszywi ludzie mają to do siebie, że są wierni tylko wtedy, gdy im to wygodne”, zanotował w „Maksymach” książę François de La Rochefoucauld. Wasiewiczami Platformy zarządza ponoć Roman Giertych, równie wiarygodny w roli posła Koalicji Obywatelskiej, jak Sikorski w roli konserwatysty. E-mail Wasiewicza może jest fałszywy, ale za to farsa, jaką oglądamy – jak najbardziej prawdziwa.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
