Henryk Grobelny, były oficer SB, zasłużony w rozpracowywaniu Kościoła i absolwent kursu sowieckiej KGB, jest członkiem Rady Nadzorczej Wojskowych Zakładów Elektronicznych S.A. W wolnych chwilach udzielał się też w Zarządzie Krajowym "Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP". Czołowej organizacji walczącej z ustawą dezubekizacyjną.
O przynależności do federacji (FSSM) Grobelny informuje na swoim koncie w mediach społecznościowych. Umieszcza na nim przebieg swojej kariery, choć do czasów służby w SB nie wraca. Zresztą nie musi, bo "Federacja Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP" bardzo prężnie broni mundurowych emerytów, a szczególnie zaciekle przeciwstawiała się wprowadzaniu tzw. ustawy dezubekizacyjnej.
Zgodnie z nią od października 2017 r. obniżono świadczenia funkcjonariuszom SB. Każdy, kto poczuł się pokrzywdzony mógł się od takiego odwołać sądownie, co zresztą byli funkcjonariusze robili masowe, a sądy w dużej części przywracali im świadczenia.
Federacja Stowarzyszeń Służb Mundurowych RP, podobnie jak reszta środowiska "pokrzywdzonych" oraz większość ówczesnej opozycji, konsekwentnie nazywała tę ustawę "represyjną" i założyła stronę z wiodącym hasłem "NiezaSłużyliśmy", gdzie udzielała porad, m.in., jak odzyskać świadczenia.
Na stronie Federacji jest wiele wpisów "pokrzywdzonych" funkcjonariuszy. Ostatnie wraz życzeniami w ramach święta Policji, obchodzonym 24 lipca.
"Dziękujemy. Oby nigdy Ojczyzna obecnym czynnym funkcjonariuriuszom nie podziękowała tak, jak nam emerytom i rencistom objętych tą haniebną ustawą. NIE ZASŁUŻYLIŚMY"
Federacja relacjonuje też spotkanie z 13 czerwca br., w którym na zaproszenie wiceministra w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, Wiesława Szczepańskiego, odbyły się kolejne rozmowy przedstawicieli MSWiA z przedstawicielami FSSM RP. Przedmiotem spotkania było "podsumowanie dotychczasowych działań w zakresie usuwania skutków ustawy represyjnej oraz ich bieżące usprawnienie".
Na wstępie Minister Siemoniak poinformował, że Premier Donald Tusk doskonale rozumie potrzebę naprawienia krzywd osobom represjonowanym ustawą z 16 grudnia 2016 r. Nadmienił, że na bieżąco otrzymuje informacje o efektach działań w tym zakresie. Stwierdził też, że wskazanym byłoby organizowanie cyklicznych spotkań w celu usuwania przeszkód w możliwie szybkim realizowaniu zobowiązania zawartego w Umowie Koalicyjnej, czyli przywrócenia należnych poszkodowanym świadczeń emerytalnych.
Kilka lat temu ukazał się tu również tekst Bractwa Mundurowego RP, pt. Cieszmy się, że mamy "esbeków". Przedstawia się w funkcjonariuszy SB jako dyżurnych chłopców do bicia, łatwych do oskarżenia za wszystko. Jak pisze autor tego artykułu, pochylający się nad losem tytułowych esbeków, "na szczęście trochę jeszcze potrwa, zanim ich zabraknie".
I to prawda, a żywym dowodem na tę tezę jest Henryk Grobelny, absolwent kursu KGB w Moskwie, który właśnie otrzymał znaczącą posadę w Wojskowych Zakładów Elektronicznych S.A, strategicznej spółce, współpracującej z Amerykanami. Wraz z koncernem Reython realizuje ona program budowy obrony przeciwlotniczej średniego zasięgu Wisła, oparty o system Patriot.
Na złe warunki życia w III RP Grobelny chyba też nie musi specjalnie narzekać.
W oświadczeniu majątkowym wpisał m.in. dom o powierzchni 634 m o wartości 1,2 mln zł, a także gospodarstwo rolne o wartości 500 tys. zł. Zabudowaną działkę o pow. 1700 m. kw. przekazał jesienią zeszłego roku synowi.