Nieprzypadkowo umieściliśmy w programie 100 Konkretów decyzję o wyłączeniu najbardziej potrzebujących ochrony obszarów leśnych - od wycinki i brutalnych interwencji - mówił w Borach Niemodlińskich szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Polityk starał się przekonać, że jego partia chce ochronić naturę i skrytykował obecny rząd za podejmowane decyzje. Tyle że jak się okazuje tak przez niego teraz krytykowane plany przygotowywali... jego ludzie.
- Nieprzypadkowo umieściliśmy w programie 100 Konkretów decyzję o obligatoryjnym, ustawowo zagwarantowanym wyłączeniu tych najbardziej potrzebujących ochrony obszarów leśnych - od wycinki i brutalnych interwencji - mówił w lesie na Opolszczyźnie Donald Tusk.
Polityk zapewniał, że jego partia kładzie duży nacisk na ochronę natury i skrytykował Zjednoczoną Prawicę za nie przykłada temu szczególnej uwagi. - Łzy mogą się w oczach pojawić, gdy widzi się, w jaki sposób traktuje się te obszary, które powinny być chronione. Musimy głośno podnieść alarm. Musimy zrobić wszystko, żeby znowu chroniono to, co najcenniejsze na polskiej ziemi, dla Polek i Polaków - naszą polską naturę, bezcenną i niepowtarzalną - mówił szef PO.
Wystąpienie polityka skomentował rzecznik prasowy Lasów Państwowych Michał Gzowski. - Nie zdążył sprzedać polskich lasów tylko dlatego, że przegrał wybory. Teraz chce je oddać w ręce unijnych komisarzy z Berlina. Kłamie, że cenne lasy nie są chronione - napisał w mediach społecznościowych.
Gzowski odniósł się w ten sposób do planów szefa PO i prezydenta z ramienia partii Bronisława Komorowskiego, którzy już w 2009 roku planowali sprzedać nieruchomości należące do Skarbu Państwa oraz Lasy Państwowe, a za otrzymane pieniądze, rząd chciał opłacić rekompensaty za mienie odebrane Żydom przez Niemców i Sowietów.
Rzecznik LP wskazał też na ostatnie decyzje polityków opozycyjnego ugrupowania, którzy popierają pomysły Komisji Europejskiej w kwestii przekazania kompetencji zarządzania lasami z rąk państw do Unii Europejskiej. W Parlamencie Europejskim głosowali za tym europosłowie PO i PSL.
Co ciekawe, Gzowski wskazał na jeszcze jeden element w stanowisku szefa PO. Jak przekazał rzecznik prasowy LP, krytyka Tuska, która padała w Borach Niemodlińskich, powinna zostać zaadresowana do ludzi jego partii. "Mówi o wycinakach w borach, gdzie plany tych prac przygotował jego rząd. Donald Tusk mistrz samozaorania" - napisał Gzowski.
Nie zdążył sprzedać polskich lasów tylko dlatego, że przegrał wybory. Teraz chce je oddać w ręce unijnych komisarzy z Berlina. Kłamie, że cenne lasy nie są chronione. I mówi o „wycinkach” w borach, gdzie plany tych prac przygotował… jego rząd. @donaldtusk mistrz samozaorania. https://t.co/6anB5CTnVU
— Michał Gzowski (@GzowskiMichal) September 11, 2023