Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Tusk z Kołodziejczakiem zapowiadają walkę o rolników. List z apelem do Brukseli wysłali nie tam gdzie trzeba

Koalicja Obywatelska miesiąc przed mijającym terminem embarga zaczęła się przejmować problemem zboża z Ukrainy. Szef ugrupowania postanowił oddelegować do tego zadania jeden z najnowszych nabytków - lidera AgroUnii. Donald Tusk wraz z Kołodziejczakiem napisali nawet list w sprawie przedłużenia zakazu importu żywności od naszych wschodnich sąsiadów. Choć zapewniają, że rozpoczynają "rozmowy na poważnie", to już na starcie dali plamę.

Donald Tusk i Michał Kołodziejczak
Donald Tusk i Michał Kołodziejczak
@Platforma_org

Tusk i Kołodziejczak urządzili w czwartek konferencję prasową w rodzinnym gospodarstwie lidera AgroUnii. Przekazali tam, że przygotowali list do szefowej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli na temat niekontrolowanego napływu "różnych produktów żywnościowych z Ukrainy". Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej oświadczyli, że pismo rozpoczyna "poważne rozmowy" w obronie polskiego rolnictwa. 

"Rozwiązanie strukturalne, o jakim mowa, winno zawierać inwestycje w infrastrukturę portową, kolejową i magazyny na zboże, co pomogłoby w sprawnym eksporcie" - zaznaczyli w liście. Warto przy tym dodać, że o tym, co przedstawiciele opozycji wskazali, jako środek łagodzący problem, polski resort rolnictwa mówi już od dawna i powtórzył ponownie podczas wtorkowego spotkania grupy roboczej zajmującej się kwestią importu ukraińskiego zboża w Brukseli. 

Co więcej, ugrupowanie Tuska ma przygotowywać wizytę Kołodziejczaka w Brukseli, podczas której ten ma poruszyć temat zboża z Ukrainy.

Następnym razem do świętego Mikołaja

Pismo Tuska i Kołodziejczaka spotkało się już z wieloma komentarzami. Do sprawy odniósł się m.in. rzecznik rządu Piotr Müller, który zaznaczył, że szef PO oraz Kołodziejczak "pełniący rolę dyżurnego człowieka od rolnictwa" w ugrupowaniu - powinni "lobbować za tą kwestią wiele tygodni temu". W jego ocenie przedstawiciele KO chcą jedynie zorganizować "pewnego rodzaju show". - Ale to kupią nieliczne osoby, które nie interesują się na bieżąco tymi kwestiami - podkreślił.

Z kolei europoseł PiS Dominik Tarczyński zwrócił uwagę, że list został zaadresowany nie tam, gdzie trzeba. - Tusk znowu się skompromitował! O przedłużeniu środków zapobiegawczych nie decyduje Parlament Europejski tylko Komisja Europejska w ramach rozporządzenia wykonawczego! - napisał polityk. 

"Może teraz wyśle list do świętego Mikołaja?"

– dodał.


Pozostaje tylko pytanie, jak Michał Kołodziejczak zostanie w Brukseli odebrany. Nie da się zapomnieć, że kilka lat temu w ramach protestów AgroUnii on i jego działacze kompletnie bezcześcili flagę Unii Europejskiej.

 



Źródło: niezalezna.pl

#zboże z Ukrainy #Donald Tusk #Michał Kołodziejczak

Mateusz Święcicki