Bezzałgowce za kilkaset dolarów - po przerobieniu - są w stanie niszczyć sprzęt wart miliony, a ich operatorami mogą być cywile. Na Ukrainie funkcjonuje centrum szkoleniowe dronów, w którym zwykli obywatele szkolą się, jak pilotować te zdalnie sterowane maszyny.
Ośrodek, który został utworzony w opuszczonym kościele, odwiedziła dziennikarka CNN Christiane Amanpour. W swoim materiale wskazała, że rekrutacja cywilów jest spowodowana stratami dronów podczas trwającej kontrofensywy. Te sięgają ponad 40 maszyn dziennie.
W zorganizowanym centrum szkolą się m.in. studenci, którzy na co dzień nie mieli styczności z bezzałogowcami. - Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby stawić opór, bo Rosjanie chcą nas wszystkich pozabijać. To ludobójstwo - twierdzi jedna z uczestniczek ćwiczeń Yulia, która w normalnym życiu jest pisarką i reżyserką filmową.
Jak się okazuje, dron za 500 dolarów, który został dodatkowo uzbrojony, jest w stanie niszczyć pojazdy i systemy militarne warte miliony. - To jedna z najbardziej opłacalnych broni, która dodatkowo może być używana do przeprowadzania misji zwiadowczych - mówi Lyuba Shipowich, inżynierka oprogramowania, która pracuje również w organizacji Vitory Drones, zajmującej się szkoleniami żołnierzy na linii frontu. Grupa twierdzi, że kilka dni temu jeden z byłych kursantów zniszczył rosyjski czołg na froncie wschodnim. Informacja o zdarzeniu pojawiła się również na portalu Niezalezna.pl
In Ukraine, ordinary civilian drones are proving indispensable in their war effort. This week, I visited a training facility at an undisclosed location to see first hand how this 21st century tech is transforming the battlefield -- often at the hands of some unlikely pilots. pic.twitter.com/C4n75UfXqh
— Christiane Amanpour (@amanpour) August 31, 2023
O tym jak bezzałogowe maszyny wpływają na sytuacje w wojnie ukraińsko-rosyjskiej dowiadujemy się nieustannie. Choć nie tak łatwo dostępne drony, bo te wojskowe, całkiem niedawno zaatakowały Moskwę. Zdalnie sterowany sprzęt przybiera jednak różne formy.
27 sierpnia siły ukraińskie zaatakowały lotnisko w Kursku, na zachodzie Rosji, w wyniku czego uszkodzonych zostało pięć rosyjskich samolotów bojowych. Jak informował związany z wojskiem Kijowa kanał na Telegramie, maszyny były wykonane z kartonu. - Według naszych informacji, takie drony są niewidoczne dla radarów wroga - podano.
Na kanale zamieszczono również film z testowania kartonowych samolotów bezzałgoowych.