Ostatnia wypowiedź Donalda Tuska na temat KPO, w której przyrzeka, że po objęciu władzy wróci niczym dobry wujek z workiem pieniędzy, nikogo nie zaskakuje. Przyznaje on w niej mimochodem, że sam przyczynił się do zablokowania pieniędzy dla Polski.
Jego wypowiedzi dotyczące KPO z ostatnich dwóch lat są pełne sprzeczności. W marcu 2022 r. złożył deklarację, że jedzie do Brukseli dopiąć sprawę polskich pieniędzy. Pół roku później pytany, gdzie są obiecane pieniądze, twierdził, że je załatwił, tylko trzeba je wziąć.
Minęły dwa miesiące i stwierdził, że choć nie jest cudotwórcą, może sprawę załatwić z dnia na dzień. Donald Tusk przyzwyczaił Polaków, że żonglowanie poglądami i brak odpowiedzialności za słowo to jest jego sposób bycia w polityce. Istnieje obawa, jak twierdzi Piotr Kaleta, że Tusk za jakiś czas będzie wszystkich przekonywał, że to on założył PiS.