Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

„Relacje między Polakami a Ukraińcami są harmonijne”

- Kontakty Polaków z uchodźcami z Ukrainy są bardzo zażyłe! Mówię o uchodźcach, którzy do nas przyjechali po 24 lutego jako o całości. Choć trzeba wziąć pod uwagę również, to że nim nastąpiły masowe przyjazdy spowodowane wojną, która wybuchła w ubiegłym roku, mieliśmy do czynienia z migracją zarobkową z Ukrainy w ostatnich dwóch dekadach. To, wraz ze wspólnym prawie tysiącletnim sąsiedztwem, zdecydowało o zmniejszeniu się dystansu społecznego i zacieśnieniu więzi między Polakami i Ukraińcami. Mimo że to sąsiedztwo oznaczało nie tylko dobre, ale także bolesne wspomnienia - mówi nam dr hab. Piotr Wróblewski, socjolog narodu i socjolog kultury, specjalista w zakresie kontaktów polsko-ukraińskich, autor książki "Mobilizacja i konflikt etniczny".

Dr hab. Piotr Wróblewski ocenia, jak wyglądają relacje polsko-ukraińskie
Dr hab. Piotr Wróblewski ocenia, jak wyglądają relacje polsko-ukraińskie
materiały prasowe


- Tylko w ub.r. na teren woj. śląskiego przybyło prawie milion uchodźców z Ukrainy. Śląskie było jednym z liderów na forum kraju w przyjmowaniu uchodźców. Jak układa się współżycie i współpraca mieszkańców regionu z przybyszami, teraz - a jak wyglądało to wcześniej? Warto dodać, że np. Regina De Dominicis, nowa dyrektor UNICEF Regionu Europy i Azji Centralnej, która niedawno gościła w Katowicach, chwaliła działalność administracji w tej sprawie i wielkie serce Polaków.

- Należy rozpatrzeć różne poziomy tej współpracy, styczności od szkoły, i to podstawowej, średniej czy wyższej uczelni, po pracę zawodową, ale też życie codzienne, sąsiedzkie. Jestem przekonany, mówię to na podstawie obserwacji bezpośrednich, że nasze relacje polsko-ukraińskie w obrębie województwa śląskiego, ale też można to przenieść na inne województwa i regiony kraju, układają się bardzo harmonijnie. Mówię tu o całej grupie osób, która do nas przyjechała po 24 lutego, choć trzeba wziąć pod uwagę również to, że nim nastąpiły masowe przyjazdy spowodowane wojną, która wybuchła w ubiegłym roku, Ukraińcy już licznie przebywali w różnych obszarach Polski. Przybywali do nas jako pracownicy różnych sektorów gospodarki i jeszcze przed nasileniem tych bardzo masowych przyjazdów, w dużych miastach, a zwłaszcza w stolicy i w Krakowie, np. sektor usług gastronomicznych był domeną właśnie przybyszów sezonowych z Ukrainy. Także usługi związane z utrzymaniem mieszkań czy pielęgniarsko-opiekuńcze. No i jeszcze branża budowlana. Już przed wojną wszystkie te dziedziny gospodarki były zdominowane przez pracowników z Ukrainy, przesądzało o tym niejako nasze bliskie ponad tysiącletnie sąsiedztwo, z bagażem nie tylko dobrych, ale i bolesnych doświadczeń, ale jednak sąsiedztwo. Sprawiło to też, że społeczeństwo polskie było przygotowane najpierw na przyjmowanie pracowników z Ukrainy, a potem już na ten masowy exodus spowodowany wojną.

- Na czym polegały największe trudności we wzajemnym współzamieszkiwaniu, np. w Śląskiem?

- Mówiąc o kontaktach harmonijnych na Śląsku i w całej Polsce, mam na myśli grupy narodowe jako całość. Na pewno zdarzy się tak, że z punktu widzenia Ukraińców lub z punktu widzenia Polaków będą przypadki, gdzie ktoś spotkał się z jakimiś wzajemnymi uprzedzeniami, specjalnie mówię wzajemnymi uprzedzeniami Polaków względem Ukraińców i Ukraińców względem Polaków. Biorąc jednak pod uwagę całą społeczność, można powiedzieć, że nasze relacje z tą grupą narodową cechują się przede wszystkim brakiem dystansu i silnymi więziami, a kontakty są bardzo zażyłe. Przygotowała nas do tego ponad tysiącletnia, wspólna historia. Kontakty w Rzeczypospolitej Polaków z Ukraińcami, choć tu na Górnym Śląsku tego najczęściej nie było - nasi przodkowie przed dwoma stuleciami wchodzili w dużej mierze w obręb państwa pruskiego - ale generalnie społeczność polską i ukraińską łączy bliskie sąsiedztwo oraz ścisłe kontakty związane z czasowymi przyjazdami Ukraińców do Polski w ciągu ostatnich dwóch dekadach. To zdecydowało o zmniejszeniu się dystansu społecznego i zacieśnieniu więzi między Polakami i Ukraińcami. Choć obawy, lęki, uprzedzenia są nadal.

 

 



Źródło: Niezalezna.pl

Agnieszka Kołodziejczyk