Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Wiceminister dla Niezalezna.pl: To pierwsza od 30 lat planistyczna rewolucja

- Polska nadal nie jest pokryta w wystarczającym stopniu planami miejscowymi, dlatego pozwolenia na budowę często wydawane są w oparciu o dokumenty warunków zabudowy, tzw. WZ-tki, co skutkuje chaosem przestrzennym i rozlewaniem się zabudowy. Przygotowana przeze mnie nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym to lek na tę sytuację. Stawiamy na uproszczenie procesu inwestycyjnego i zwiększenie skuteczności planowania przestrzennego - mówi portalowi Niezalezna.pl Piotr Uściński, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.

Piotr Uściński
Piotr Uściński
gov.pl

Sejm przyjął senackie poprawki doprecyzowujące do nowelizacji ustawy o planowaniu przestrzennym. Nowela trafi teraz do podpisu prezydenta Andrzeja Dudy. Co zmieni nowe prawo?

Do 2003 roku wszystkie gminy w Polsce miały sporządzić plany miejscowe. Niestety reforma z tego czasu nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Przyjrzeliśmy się dogłębnie tej sprawie, szukając przyczyn niepowodzeń. Okazało się, że zawiniły skomplikowane, trwające latami procedury. Gminom łatwiej posługiwać się dokumentami warunków zabudowy (WZ), niż przeprowadzić proces ustanawiania planów miejscowych. Tak jest od 30 lat. Polska nadal nie jest pokryta w wystarczającym stopniu planami miejscowymi, dlatego pozwolenia na budowę często wydawane są w oparciu o tzw. WZ-tki, a nie plany miejscowe, co skutkuje chaosem przestrzennym i rozlewaniem się zabudowy. Przygotowana przeze mnie nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym to lek na tę sytuację. Stawiamy na uproszczenie procesu inwestycyjnego i zwiększenie skuteczności planowania przestrzennego z uwzględnieniem interesu publicznego. Dzięki nowelizacji przywracamy gminom władztwo planistyczne. Chcemy, aby uchwalanie planów nie ciągnęło się - jak wcześniej - latami. Dzięki zmianom teraz planowanie może trwać tylko kilka miesięcy! To duże ułatwienie i nowa jakość planowania. Najpewniej ustawa wejdzie w życie na przełomie sierpnia i września br.

W dokumencie pojawiają się nowe narzędzia planistyczne – plan ogólny - na jego przygotowanie gminy będą mieć czas do 1 stycznia 2026 r. i Zintegrowany Plan Inwestycyjny (ZPI)?

Plan ogólny gminy będzie nowym aktem planowania przestrzennego, uchwalanym dla całej gminy, w randze aktu prawa miejscowego. Zastąpi dotychczasowe studium w zakresie ustalenia kierunku rozwoju przestrzennego gminy i - co ważne w porównaniu do studium - będzie wiążący zarówno dla planów miejscowych, jak i decyzji o warunkach zabudowy. Dzięki temu gmina uzyska skuteczne narzędzie do prowadzenia własnej polityki przestrzennej. Ustalone w planie ogólnym ramowe zasady sposobu wykorzystania terenu ochronią interesy zarówno mieszkańców, jak i przedsiębiorców, a proces inwestycyjny zostanie uproszczony i będzie bardziej transparentny. Plan ogólny będzie dokumentem zwięzłym, a jego syntetyczne ustalenia pozwolą na znaczne przyspieszenie ustanawiania. A co do ZPI czasami zdarzało się, że podczas realizacji inwestycji dochodziło do porozumienia gminy z inwestorem, np. gmina zgadza się na wybudowanie osiedla mieszkaniowego, ale z zastrzeżeniem przygotowania drogi dojazdowej do osiedla przez inwestora. Chcemy, żeby te ustalenia były transparentne, dlatego wprowadzamy ZPI będący szczególną formą planu miejscowego.

Przygotowując nowe narzędzie, zwróciliśmy uwagę na problemy, które mogą powstać w wyniku realizacji inwestycji na zasadach wynikających z ustawy mieszkaniowej oraz jej ograniczone zastosowanie. Dlatego, w odróżnieniu od uchwały mieszkaniowej, gmina, uchwalając ZPI, de facto uchwali plan miejscowy. Dodatkowo ZPI będzie miał zastosowanie do pełnego spektrum inwestycji, a nie wyłącznie do inwestycji mieszkaniowych.

W trakcie sporządzania ZPI gmina i inwestor będą zobowiązani porozumieć się w zakresie rozbudowy infrastruktury społecznej, technicznej i komunikacyjnej, zawierając umowę urbanistyczną w formie aktu notarialnego. Umowa jasno określi zasady realizacji inwestycji oraz zobowiązania stron. Dzięki jawności umowy zapewniona zostanie transparentność postępowania.

A na czym będą polegać zmiany w wydawaniu decyzji o warunkach zabudowy?

W planie ogólnym będzie można określić zakres obszaru uzupełnienia zabudowy, czyli obszaru, na którym możliwe będzie wydawanie decyzji o warunkach zabudowy w ramach kontynuacji istniejącego zagospodarowania oraz w zgodzie z ustaleniami planu ogólnego. Dzięki temu rozwiązaniu gminy uzyskają narzędzie, by móc wyznaczyć granicę, do której to rozszerzanie zabudowy poprzez decyzje administracyjne będzie dopuszczalne.

No i wszystkie dane będą bezpłatnie dostępne on-line...

Wchodzimy w erę zaawansowanej cyfryzacji. Dbamy o to, aby procesy budowlane i planistyczne były nie tylko szybkie i proste, ale także dostępne cyfrowo. Od 2026 r. wszystkie istotne dokumenty związane z procedurami planistycznymi dostępne będą w Rejestrze Urbanistycznym.

Co to za dokument?

Rejestr będzie aktualnym i wiarygodnym źródłem informacji i danych bezpośrednio powiązanych z planowaniem i zagospodarowaniem przestrzennym. Utworzenie jednego, centralnego rejestru ma na celu przede wszystkim ułatwienie partycypacji społecznej, podniesienie efektywności zarządzania przestrzenią oraz zapewnienie pełnej transparentności procedur planistycznych.

Przygotowany rejestr będzie źródłem dokumentów niezbędnych w procedowaniu aktów planowania przestrzennego, rozpoczynając od uchwał inicjujących ich sporządzenie, po wnioski i uwagi mieszkańców w trakcie trwania procedury planistycznej oraz opinie i uzgodnienia organów i instytucji, kończąc na finalnym brzmieniu uchwalonych aktów.

Dodatkowo gromadzone będą również inne dokumenty planistyczne, w tym decyzje o warunkach zabudowy.

To znaczne ułatwienie zarówno dla mieszkańców, jak i inwestorów czy urbanistów, którzy dziś, szukając danych, są zmuszeni każdorazowo wchodzić na stronę danej gminy w poszukiwaniu informacji. W efekcie uzyskamy ujednolicone, kompleksowe, uporządkowane i dostępne dane.

 



Źródło: niezalezna.pl

Agnieszka Kołodziejczyk