Najemnicy z Grupy Wagnera zostaną użyci do ochrony obiektów w Afryce Prigożyna i Łukaszenki. Nie tylko Rosja ale również reżim białoruski ma swoje interesy w kilku afrykańskich państwach, takich jak Zimbabwe, Angola, Algieria, RPA czy Kenia. - Prigożyn może współpracować na kierunku afrykańskim z Wiktarem Szejmanem oraz synem białoruskiego dyktatora, Wiktarem Łukaszenką – zauważa wicepremier emigracyjnego rządu Białorusi, Paweł Łatuszka.
Zdaniem wicepremiera rządu emigracyjnego Białorusi Pawła Łatuszki, Aleksandr Łukaszenka, który wynegocjował w ubiegłym miesiącu porozumienie pomiędzy Jewgienijem Prigożynem a Władimirem Putinem kończące bunt Wagnerowców, był zwycięzcą na jeden dzień.
Sporo problemów ma do rozwiązania Łukaszenka - zarówno finansowych, jak i prawnych w związku ze ściągnięciem na Białoruś Wagnerowców. Szacuje się, że budżet tej najemniczej grupy jest równy całej armii białoruskiej.
-Dużym wyzwaniem będzie znalezienie większych środków finansowych na pokrycie działań liczniejszych oddziałów najemniczych. - Jeśli Putin będzie finansował Grupę Wagnera nadal, oznaczać to będzie realne zagrożenie dla Ukrainy i innych krajów sąsiadujących z Białorusią. Łukaszenka będzie musiał ponadto podpisać dekret, który umożliwiałby działanie prywatnej firmy wojskowej z obywatelami rosyjskimi na terytorium Białorusi
Wicepremier emigracyjnego rządu Białorusi pewny jest natomiast afrykańskiego elementu zaangażowania Wagnerowców.
Najemnicy z Grupy Wagnera zostaną użyci do ochrony obiektów Prigożyna i Łukaszenki w Afryce. Nie tylko Rosja, ale również reżim białoruski ma swoje interesy w kilku afrykańskich państwach, takich jak Zimbabwe, Angola, Algieria, RPA czy Kenia. Podczas pobytu w Zimbabwe w styczniu br., Aleksandr Łukaszenka zaoferował Emmersonowi Mnangagwie wsparcie w kwestii mechanizacji rolnictwa o wartości 66 mln dolarów.
Wśród głównych towarów eksportowych Białorusi do państw afrykańskich należy wymienić, poza sprzętem rolniczym, również sprzęt górniczy, a także nawozy rolnicze.
Znaczenie rynku afrykańskiego wzrosło w ostatnich kilkunastu miesiącach ze względu na sankcje, które nałożone zostały na reżim białoruski przez Zachód ze względu na wsparcie jakie reżim Łukaszenki udzielił rosyjskim agresorom.
W roku 2020 na Białorusi utworzono prywatną firmę wojskową Gardservis, którą kieruje „prawa ręka” Łukaszenki - Wiktar Szejman. Gardservis może być bazą i partnerem do współpracy z Grupą Wagnera przede wszystkim w realizacji projektów w Afryce.
Jewgienij Prigożyn może współpracować na kierunku afrykańskim z Wiktarem Szejmanem oraz synem białoruskiego dyktatora, Wiktarem Łukaszenką.
Grupa Wagnera zaangażowana obecnie jest w Afryce m.in. w takich krajach jak Mali, Republika Środkowoafrykańska oraz Libia.
W razie otwarcia się okna możliwości dla wyjścia na ulice społeczeństwa białoruskiego - Wagnerowcy mogą zostać wykorzystani do pacyfikacji protestów.
To są najemnicy, którzy będą wykonywali każdy rozkaz. Wagnerowcy w interesie Rosji będą robili wszystko, aby nie było zmian na Białorusi.