"O godzinie 18.24 wpłynęło na Powiatową Komendę Państwowej Straży Pożarnej zgłoszenie w postaci formatki z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach o uwięzionym psie pod samochodem osobowym przy ulicy Skałecznej w Żorach" - poinformował Oficer Prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Żorach mł. bryg. Krzysztof Kuś.
Zdarzenie zgłosił właściciel samochodu. Po przyjeździe strażaków okazało się, że pies miał włożoną głowę pomiędzy zawieszenie samochodu. "Aby wydobyć zwierzę spod auta konieczna była częściowa rozbiórka zawieszenia podwozia samochodu" - powiedział oficer prasowy.
Strażacy podczas akcji musieli być bardzo ostrożni, aby nie zrobić krzywdy przestraszonemu psu. Cała akcja trwała niecałe 2 godziny. Psa w dobrym stanie przewieziono do weterynarza. "Akcja była nietypowa i specjalistyczna. Potem z powrotem musieliśmy poskładać samochód do tego stanu jaki był wcześniej" - podkreślił strażak.
Straż Pożarna, a także Komenda Policji w Żorach apelują o pilnowanie zwierząt, jak również o zwracanie uwagi, czy nie dzieje się im krzywda.
Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Żorach asp. Marcin Leśniak poinformował PAP, że nie tak dawno, bo 26 czerwca policja otrzymała zgłoszenie o zamkniętym w nagrzanym aucie psie.
"Policjanci niezwłocznie przyjechali na miejsce - na Kąpielisko "Śmieszek". Potwierdzili, że w samochodzie znajduje się pies, obok niego miska z wodą. Natomiast zewnętrzne warunki atmosferyczne były dosyć gorące" - powiedział asp. Leśniak.
Policjanci szybko znaleźli właściciela auta, który w tym czasie korzystał z kąpieliska. "Oświadczył, że pies znajduje się w pojeździe dopiero kilka minut, bo miał zabandażowane łapy ze względu na rany, które wcześniej powstały" - opowiedział aspirant.
Psu, na szczęście, nic się nie stało. "Jako policja apelujemy o rozwagę w takich sytuacjach, że zawsze taki krótki moment może doprowadzić do tragedii" - podkreślił asp. Leśniak.
Przypominamy, że właścicielowi zostawiającego psa w samochodzie grozi kara grzywny, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do 2 lat.
Źródło: niezalezna.pl, pap
