Policjanci z podbielskich Kobiernic zatrzymali mężczyznę, który ukradł samochód w Pisarzowicach. Sprawcą jest 27-latek, który powinien siedzieć w więzieniu. Miał zgodę na pracę poza jego murami, w pewnym momencie jednak nie wrócił do celi – podała we wtorek bielska policja.
Rzecznik bielskiej policji asp. szt. Katarzyna Chrobak powiedziała, że fiat został skradziony z posesji w Pisarzowicach. "Policjanci po otrzymaniu zgłoszenia(…) błyskawicznie zatrzymali 27-latka. Był zaskoczony, kiedy do jego drzwi zapukali stróże prawa. Próbował ukryć się w łóżku" – zrelacjonowała policjantka.
Auto wraz z dokumentami, które były w środku, wróciły do właściciela.
"Mężczyzna oprócz kradzieży samochodu odpowie także za kierowanie nim pomimo posiadanego wyroku zakazującego mu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych"
– dodała Chrobak.
Policjantka powiedziała, że 27-latek aktualnie odbywa karę więzienia. Uzyskał jednak zgodę, by pracować poza więziennymi murami. Ostatnio nie wrócił do celi. W tym czasie ukradł auto.
"Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat więzienia" – podała Katarzyna Chrobak.