Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Brak potępienia, brak apeli o zaprzestanie przemocy. Francuska lewica nie odcina się od trwających zamieszek

Francuska lewica nie odcięła się ani nie potępiła zamieszek, które od kilka dni trwają nad Sekwaną. Nie było stanowczych apelów o zaprzestanie przemocy. Lewica używa tych ludzi w dzielnicach biedy jako kapitału politycznego. Tak jak kiedyś Jean-Luc Mélenchon wykorzystywał czynnik islamistyczny do celów politycznych, tak teraz wykorzystuję obecną sytuację – zauważa francuski komentator mediów Strefy Wolnego Słowa, Zbigniew Stefanik.

Francuscy strażacy
Francuscy strażacy
Twitter\@Interieur_Gouv

Francuska lewica używa ludzi w dzielnicach biedy jako kapitału politycznego. Wiele z osób biorących udział w tych zamieszkach to osoby z obywatelstwem francuskim, które głosują na partie lewicowe.

Jak przypomina ekspert ds. Francji, Zbigniew Stefanik, Jean-Luc Mélenchon, lider Francji Nieujarzmionej (LFI) potępił jedynie podpalanie szkół i bibliotek.

To stary rewolucjonista, który we Francji chciałby doprowadzić do rewolucji. Z tym się nie kryje. On wyczekuje na tę rewolucję 

– zauważa ekspert.

Jak zauważa Zbigniew Stefanik, w ciągu ostatnich kilku lat nad Sekwaną były wystąpienia żółtych kamizelek, a następnie protesty emerytalne i nie doszło do rewolucji. Również obecne wydarzenia nie doprowadzą do przewrotu we Francji. 

Co jest szokujące, francuska lewica ma język dość ambiwalentny i dwulicowy odnośnie tych wydarzeń

– mówi francuski komentator niezalezna.pl, Zbigniew Stefanik.

 

 



Źródło: niezależna.pl

#protesty #Francja #Jean-Luc Melenchon #lewica #wandalizm

Paweł Kryszczak