Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Bądź magikiem w swoim ogrodzie i zamień trawnik na kwietną łąkę!

Kwietne łąki są prostą i estetyczną alternatywą dla trawnika, decyduje się na nie coraz więcej osób. Dlaczego tak się dzieje, pytamy Panią Joannę Sasal - magistra botaniki i fitosocjologii, eksperta Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

Foto: Jak wysiać łąkę kwietną
Foto: Jak wysiać łąkę kwietną
Wody Polskie

Pani Joanno, dlaczego coraz więcej osób wybiera kwietną łąkę zamiast trawnika?

Kwietne łąki wyróżniają się bogactwem roślin i kwitnących kwiatów, których urokiem możemy cieszyć się przez cały sezon wegetacyjny. Do tego są proste i tanie w utrzymaniu. Kwietną łąkę kosimy maksymalnie dwa razy w roku, czyli wielokrotnie rzadziej niż w wypadku trawnika. Dzięki temu, że rośliny łąkowe mają nawet 25 razy głębsze korzenie i lepszą zdolność wchłaniania wody, nie trzeba ich często podlewać. Nie musimy też stosować nawozów i środków ochrony roślin. To wszystko daje razem oszczędność czasu i pieniędzy, a jednocześnie możemy cieszyć się pięknie ukwieconym ogrodem. Pamiętajmy, że tereny zielone to przestrzenie, które umożliwiają swobodne wsiąkanie wód opadowych w głąb ziemi, czyli bioretencję, co jest ogromną zaletą w dobie zmian klimatu, gdzie naprzemiennie borykamy się z nawracającymi deszczami nawalnymi i okresami suszy, których skutki są szczególnie widoczne w miastach.

Oszczędność wody to ważny atut w czasie suszy…

W lecie wiele gmin wprowadza ograniczenia w zużyciu wody wodociągowej. Na przeciążenie sieci ma wpływ m.in. właśnie podlewanie trawników. Wybór kwietnej łąki zamiast trawnika pozwala ograniczyć takie sytuacje i poprawia bilans wód gruntowych. Możemy też skorzystać z bezcennego zasobu, który mamy zupełnie za darmo, czyli deszczówki! Wystarczy prosta beczka, by napełnić ją wodą opadową i podlać nasz kwietny ogród. Pamiętajmy, retencjonując wodę, przeciwdziałamy skutkom suszy w najbliższym otoczeniu, oszczędzając przy tym nasze pieniądze i… wodę.

Słyszałem, że kwietne łąki poprawiają mikroklimat, czy to prawda?

Zdecydowanie tak! Kwietną łąką tworzy nawet 60 gatunków roślin, które są naturalnymi filtrami, czyli oczyszczają deszczówkę oraz powietrze, którym oddychamy. Obniżają też temperaturę powietrza i zapobiegają nadmiernemu nagrzewaniu ziemi – to szczególnie ważne w upalne, letnie dni. Wypoczynek na łące będzie więc zdecydowanie przyjemniejszy, niż na krótko przyciętym trawniku. Takie zbiorowiska roślin są szczególnie cenne w przestrzeni miejskiej, gdzie stanowią dom dla zapylaczy i małych stworzeń, wpływają korzystnie na ludzi korzystających z publicznej przestrzeni i oczywiście na miejski klimat.

W jaki sposób mogę założyć kwietną łąkę?

To bardzo proste! Możemy to zrobić na istniejącym trawniku, dosiewając łąkowe rośliny. Możemy też stworzyć enklawy łąk w połaci trawnika, usuwając fragmenty darni, np. pasy, prostokąty czy koła i wysiać tam rośliny łąkowe. Można ją też wysiać na niewielkiej rabacie, wzdłuż ścieżki, a nawet w niewielkich skrzynkach i korytkach na balkonach i tarasach.

A Pani wysiała już kwietną łąkę w swoim ogrodzie?

Oczywiście. Od lat mam swój rustykalny ogród, w którym rośliny mogą swobodnie się rozrastać i wysiewać, a oprócz tego włączyłam do ogrodowej przestrzeni mieszanki kwietnych i polnych roślin, przez co ogród nabrał jeszcze większego uroku. Przy okazji każda zaoszczędzona kropla wody to krok, abyśmy mogli razem powiedzieć stop suszy.
 

 



Źródło: Wody Polskie

materiał partnera