Wstydliwy reset
Powiedzieć, że reakcje na pierwszy odcinek serialu Michała Rachonia „Reset”, pokazany przez TVP Info, były nerwowe, to nic nie powiedzieć. Chyba tylko informacja o przyjęciu ustawy o komisji badającej rosyjskie wpływy i podpisie pod nią prezydenta wzbudziła taką wściekłość.
Trudno się dziwić. Rachoń pokazuje konkretne, kompromitujące i dyskwalifikujące działania rządów Platformy, umieszczając je w kontekście politycznym i historycznym. Przypomina nie tylko, jaka była dogadująca się z Rosją Europa, lecz także jaka była Rosja, z którą ta Europa i Polska tak bardzo chciały się dogadać. Wszystko zrealizowane na światowym poziomie, w sposób atrakcyjny i przyciągający uwagę widza. Komisja nie przestała być potrzebna, serial jest za nią potężnym argumentem, ale dla opinii publicznej robi to samo lub nawet więcej, niż po tej komisji byśmy się spodziewali.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
