Dwa szlaki komunikacyjne, którymi docierało zaopatrzenie dla walczących o masyw Monte Cassino żołnierzy 2 Korpusu Polskiego, nazywano „Drogą do piekieł” („Inferno Track”). Jeden z nich biegł przez miasteczko Acquafondata, dlatego właśnie tam założono polowy cmentarz polskich żołnierzy, głównie z 5. Kresowej Dywizji Piechoty i 4. Pułku Pancernego „Skorpion”. Drugi cmentarz znajdował się w San Vittore del Lazio. Artur Międzyrzecki wspominał: „Wąwóz Inferno zaczyna się tuż, pod domem, w którym mieści się dowództwo. Nad gardzielą jednoosobowe namiociki saperów lepią się po zboczu jak gniazda jaskółek. Przed każdym gniazdem-namiotem zabezpieczenie z worków. Saperzy w każdej chwili w pogotowiu. Życiodajna droga, wiodąca na pozycje, musi być w ciągłej sprawności. Gdy zepsuje się wóz, wyjeżdża dźwig. Kiedy nie ma czasu, wóz spychają w przepaść…”.
W Acquafondata pochowano m.in. por. Stefana Bortnowskiego, dowódcę 1. szwadronu czołgów 4. Pułku Pancernego. Na jego grobie ustawiono krzyż z gąsienic, pochodzących z transportera opancerzonego Universal Carrier, na którym umieszczono wizerunek orderu wojennego Virtuti Militari. W 1945 roku szczątki żołnierzy ekshumowano i przeniesiono na Polski Cmentarz Wojenny na Monte Cassino. Ale krzyż z grobu por. Bortnowskiego ustawiono w Acquafondata na rozstaju dróg zwanym „Miglio” („Mila”). 18 maja 1996 roku, z inicjatywy prezesa Ogniska Polskiego w Turynie Mieczysława Rasieja oraz pochodzącego z Acquafondata Romano Neri odsłonięto w miasteczku pomnik, w którym wykorzystano historyczny krzyż. Projektantem był architekt Pietro Rogacień, syn żołnierza 2 Korpusu. Na cokole z białego marmuru umieszczono dwujęzyczny napis upamiętniający niegdyś tu pochowanych polskich żołnierzy.
Mieszkańcy miasteczka przechowują pamięć o polskich żołnierzach we wdzięcznej pamięci. Jak opowiadała burmistrz Marina Di Meo oni zawsze pytali o zgodę, dzielili się swoimi skromnymi zapasami, porcjami chleba z miejscową ludnością. Sanitariusze i lekarze udzielali pomocy także cywilom. Byli młodzi, uprzejmi, zatrzymywali się na drodze, dzielili tym, czym mieli, chociaż mieli niewiele, a jeżeli nie mieli nic, to przynajmniej głaskali dziecko po głowie, uczestniczyli w nabożeństwach.
Dziś przy pomniku w Acquafondata delegacja polska, z szefem UdsKiOR Janem Józefem Kasprzykiem na czele, złożyła wieńce z okazji 79. rocznicy zwycięstwa pod Monte Cassino.
Pamięć o tym miejscu kultywują również Włosi i Polonia na Półwyspie Apenińskim. To z ich inicjatywy mogliśmy dzisiaj odsłonić monument upamiętniający to wszystko, co 79 lat temu było udziałem pokolenia naszych weteranów – straszną walkę, ale walkę o wolność Polski, Italii i Europy.
– powiedział Jan Józef Kasprzyk.
Z kolei w pierwotnym miejscu pochówku żołnierzy odsłonięto pamiątkowy kamień, przypominający o dawnym cmentarzu.