Mimo krytykowania PiS za "rozdawnictwo" i doprowadzenie do inflacji, PO zamierza nie tylko teoretycznie utrzymać reformy socjalne PiS, ale jeszcze je pogłębić. Tomasz Siemoniak w Radiu Zet wśród pięciu pierwszych postulatów przyszłego rządu wymienił nawet "dziadkowe".
Co PO zrobi tuż po wyborach, jeśli zdoła wrócić do władzy? O tę kwestię w Radiu Zet został zapytany były minister obrony narodowej w rządzie Donalda Tuska, Tomasz Siemoniak.
- Postulaty wyłaniają się z tego, co Donald Tusk mówi przy okazji tych swoich wystąpień: „babciowe”, kredyt zero procent, sprawy przerywania ciąży, podwyżki dla sfery budżetowej o 20 procent
- Nie może być tak, że przedsiębiorca sprzedaje szafę i musi od tego zapłacić składkę zdrowotną - dodał. Zniesienie podwyżki składki zdrowotnej, której nie odlicza się od podatku po wejściu w życie Polskiego Ładu, ma być piątym postulatem Koalicji Obywatelskiej.
Największa formacja opozycyjna nadal nie przedstawiła kompleksowego programu. Według Siemoniaka, to nie jest problem. - Model prezentacji programu, który przyjęliśmy: Donald Tusk przedstawia co kilka dni silny, wyrazisty postulat programowy – jest bardzo skuteczny. Tradycyjne konwencje już się przeżyły - przekonywał w Radiu Zet.
W opinii posła PO, jego partia osiągnęła sukces, bo temat "babciowego" jest szeroko dyskutowany w polskich domach. Mowa o propozycji świadczenia w wysokości 1500 złotych miesięcznie dla każdej matki, która po urlopie macierzyńskim chciałaby wrócić do pracy. „Babciowe” przysługiwałoby do ukończenia trzeciego roku życia przez dziecko.
- To temat, który wszyscy znają, on budzi emocje. Gdyby zapytać w sondażu „czy słyszałeś o babciowym” ręczę, że 70-80 proc. słyszało - komentował Siemoniak. - Propozycją "babciowego" jest też dla dziadków. To będzie zupełnie nowe świadczenie - opisywał.
Co ciekawe, mimo ogromnej krytyki, poseł PO przyznał, że potencjalny rząd sił opozycyjnych nie likwidowałby ot tak CPK. - Nie da się odpowiedzieć. Lotnisko pod rozwagę, ale cały zamęt z torami… Tak i nie - wyjawił Siemoniak.