Dzisiaj to proste pytanie o osobiste zaufanie ma bardzo wymierny sens. Trzeba pytać ludzi o to, czy ten albo tamten polityk jest w stanie zapewnić im bezpieczeństwo. Czy Ty i Twoja rodzina czujecie się bezpiecznie, gdy rządzi nami Duda, Kaczyński, Morawiecki? A czy czulibyście się bezpiecznie pod rządami Tuska, Grodzkiego i Budki? Bez względu na upodobania polityczne odpowiedź jest oczywista. Liderzy PO nikomu nie kojarzą się z bezpieczeństwem. Cechy charakteru korelują tu z wizerunkiem, a przede wszystkim dokonaniami. Jeżeli ktoś mnie pyta o wynik wyborów, to przypominam, że w tych wyborach głosujemy za naszym bezpieczeństwem. A to oznacza, że koledzy Tuska najlepsze mają już za sobą. Sondaże ich przeszacowują, bo w momencie wyboru ludzie będą czuć, że decydują o czymś więcej niż tylko o tym, kto będzie posłem. Tak dzieje się zawsze, gdy zagrożenie jest poważne, gdy jest wojna. Wtedy wybieramy, kierując się instynktem przetrwania, a nie propagandowymi stereotypami.