Policjanci ze Słubic (Lubuskie) w porę zareagowali na zgłoszenie maszynisty pociągu o starszej kobiecie idącej po ruchliwym szlaku kolejowym. Najszybciej dotarł do niej funkcjonariusz drogówki, który ściągnął ją z torów i udzielił pomocy – poinformował rzecznik lubuskiej policji Marcin Maludy.
W środę (15 lutego br.), do słubickiej policji wpłynęło zgłoszenie od maszynisty pociągu, który pomiędzy miejscowością Radów a Kowalów w powiecie słubickim minął kobietę idącą po przeciwległym torowisku.
Sytuacja była bardzo poważna, gdyż tą linią kolejową poruszają się z dużą prędkością m.in. pociągi ekspresowe. Najbliżej wskazanego miejsce był policjant z wydziału ruchu drogowego, który po kilku minutach dotarł do 85-latki idącą o kuli torowiskiem.
Policjant pomógł jej zejść z torów, upewnił się czy nie potrzebuje ona pomocy medycznej, a następnie w rozmowie ustalił, że kobieta spóźniła się na pociąg i postanowiła podróż powrotną do domu kontynuować pieszo, idąc torowiskiem.
„Szczęśliwy finał tej niebezpiecznej sytuacji zakończył się przewiezieniem starszej kobiety do rodziny w miejscu zamieszkania” - powiedział rzecznik.