Policja zwróciła wolontariuszowi skradzioną przystawkę do wózka inwalidzkiego, należącą do Łukasza Berezaka – wieloletniego wolontariusza Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Szczecinie. Prokuratura sporządziła wniosek o tymczasowe aresztowanie 36-latka podejrzanego o jej kradzież.
Przystawkę napędzającą wózek inwalidzki Łukasza Berezaka skradziono z soboty na niedzielę z klatki schodowej w bloku przy al. Wyzwolenia. Jak pisał w mediach społecznościowych, "bez niej nie może wyjść z domu". Sprzęt wart 9,5 tys. został kupiony w ubiegłym roku.
We wtorek po południu funkcjonariusze zatrzymali 36-latka podejrzanego o kradzież przystawki. Jak informowała Komenda Miejska Policji w Szczecinie, "mężczyzna był poszukiwany do odbycia kary dwóch lat pozbawienia wolności w związku z przestępstwami przeciwko mieniu, których się dopuścił".
"Wykonano czynności z udziałem podejrzanego. Zmieniono mu zarzut na (...) kradzież szczególnie zuchwałą w recydywie. Sporządzono wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego"
– przekazał Piotr Wieczorkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Kradzież szczególnie zuchwała podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Skradziona przystawka w środę trafiła do właściciela. "Będzie mógł prowadzić takie życie, jakie prowadził, czyli będzie mógł wyjść z domu, z przyjaciółmi, będzie mógł się spotkać. To jest dla niego bardzo ważne w chorobie, żeby po prostu nie być odseparowanym, nie być odizolowanym" – powiedziała Izabela Berezak, mama Lukasza.
Jak dodała, "mogę powiedzieć z całą pewnością, że sprzęt został sprawdzony, zainstalowana została bateria, nie jest nic uszkodzone, działa prawidłowo".
19-letni Łukasz Berezak od jedenastu lat kwestuje na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku, ze względu na stan zdrowia, prowadził zbiórkę online. Do "eSkarbonki" udało mu się zebrać blisko 80 tys. zł. Wolontariusz zmaga się m.in. z chorobą Leśniowskiego-Crohna i wrodzonym niedoborem odporności.