Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Międzynarodowe imprezy, naturalizowani zawodnicy i sponsoring europejskich klubów – jak działa katarski sportswashing?

Organizacja piłkarskich mistrzostw świata ma pomóc Katarowi w budowaniu pozytywnego wizerunku państwa. Katarczycy już dawno zrozumieli, że inwestowanie w świat sportu – sponsoring europejskich klubów czy organizacja międzynarodowych imprez – może mieć wymierne korzyści.

fot. 400mm
fot. 400mm

Wokół rozpoczynającego się w niedzielę mundialu narosło sporo kontrowersji. Najważniejsza z nich to niewolnicze wręcz warunki, w jakich przyszło pracować zatrudnionym przy budowie stadionów. W ubiegłym roku brytyjski dziennik „The Guardian” podał, że w latach 2010-2020 zmarło około 6,5 tysiąca osób z Indii, Pakistanu, Nepalu, Bangladeszu i Sri Lanki. W obliczu takiej tragedii skrajnie niekorzystne warunki atmosferyczne czy zmiana terminu na jesień (co burzy dotychczasowy rytm ligowych rozgrywek na całym świecie) wydają się wyraźnie mniejszymi „grzeszkami”.

Mimo tylu poważnych zarzutów Katar przez najbliższy miesiąc skupi uwagę miliardów ludzi, którzy będą śledzili najważniejszy piłkarski turniej czterolecia. Katarczycy na przełomie XX i XXI wieku zrozumieli, że sport może stać się jednym z głównych narzędzi w prowadzeniu skutecznej polityki zagranicznej danego kraju.

W ostatnich 20 latach Katar organizował mistrzostwa świata w tenisie stołowym, podnoszeniu ciężarów, lekkoatletyce (halowe i na otwartym stadionie), pływaniu, piłce ręcznej, boksie, kolarstwie i gimnastyce artystycznej. Ponadto w 2021 roku do kalendarza Formuły 1 włączono Grand Prix Kataru. Rokrocznie do Kataru przyjeżdżają najlepsi tenisiści i tenisistki świata (Qatar Open i Qatar Ladies Open).

Katarczykom zależy również na ekspansji na rynek europejski. Od 2011 roku właścicielem Paris Saint-Germain jest Qatar Sports Investments. Gdyby nie państwowy fundusz, paryski klub nigdy nie byłby w stanie sprostać wymaganiom finansowym takich gwiazd jak Zlatan Ibrahimović, Neymar, Kylian Mbappé czy Lionel Messi. Jednym z głównych sponsorów piłki nożnej na Starym Kontynencie jest natomiast linia lotnicza Qatar Airways, która reklamowała się na koszulkach m.in. Bayernu Monachium, PSG, FC Barcelony, AS Romy czy Boca Juniors.

Stosunkowo niewielka liczba utalentowanych sportowców nie przeszkadza Katarowi w uzyskiwaniu sukcesów na arenie międzynarodowej. Naczelnym przykładem są mistrzostwa świata w piłce ręcznej w 2015 roku. Podczas mundialu szczypiornistów rozgrywanego w Katarze w siedemnastoosobowej kadrze reprezentacji gospodarzy było zaledwie dwóch zawodników urodzonych w tym kraju. Pozostałą piętnastkę stanowił zagraniczny zaciąg skuszony setkami tysięcy dolarów za reprezentowanie barw Kataru. Taką propozycję otrzymał również w 2005 roku pływak Bartosz Kizierowski. 45-latek przyznał, że zaoferowano mu 600 tysięcy euro. Ostatecznie zrezygnował z przyjęcia obywatelstwa.

Wszystkie zabiegi stosowane przez Katar – naturalizowanie zawodników, sponsoring europejskich klubów piłkarskich, organizacja imprez o międzynarodowym zasięgu – można określić mianem sportswashingu, czyli wykorzystywania sportu do poprawy reputacji danego państwa lub organizacji. Za przykład może posłużyć Gazprom, rosyjskie przedsiębiorstwo państwowe, które w latach 2016-2022 wspierało finansowo FC Schalke 04. Sponsoring klubu z Zagłębia Ruhry miał na celu ocieplenie wizerunku przedsiębiorstwa w sprawie kontrowersji dotyczących budowy Gazociągu Północnego (Nordstream). Warto zaznaczyć, że w ostatnich kilkunastu latach najważniejsze wydarzenia sportowe na świecie były organizowane przez kraje, w których powszechne jest łamanie praw człowieka (Rosja, Chiny, Katar). Pozostaje więc mieć nadzieję, że najbliższy mundial będzie bliższy rezolucji przyjętej w tym roku przez Organizację Narodów Zjednoczonych. Głosi ona, że mistrzostwa świata w Katarze mogą być „okazją do promocji pokoju i rozwoju, przestrzegania praw człowieka, równości płci i wsparcia emancypacji kobiet”...

 

 



Źródło: niezalezna.pl

materiał partnera