Władimir Putin zamieścił w dzienniku „New York Times” artykuł, w którym skrytykował amerykańskie plany użycia siły w Syrii i straszył konsekwencjami takich działań. Mówił m.in. o rosnącej fali terroryzmu, destabilizacji Bliskiego Wschodu i wstrzymaniu negocjacji dotyczących irańskiego programu atomowego.
Putin powtórzył wcześniejsze rosyjskie oskarżenia wobec syryjskiej opozycji, po raz kolejny sugerując, że to rebelianci użyli gazów bojowych, by sprowokować reakcję państw zachodnich.
Po czym dodał, powołując się na nieokreślone „raporty”, że opozycjoniści przygotowują kolejny atak – tym razem na Izrael.
„To zatrważające, że interwencje militarne stały się dla Stanów Zjednoczonych codziennością” – biadał Putin,
który najwyraźniej zapomniał, że rosyjskie wojska okupują część terytoriów Gruzji i Mołdawii. Wymachujący gałązką oliwną prezydent Rosji byłby może bardziej wiarygodny, gdyby nie to, że sam jest odpowiedzialny za masakrę cywilów podczas drugiej wojny czeczeńskiej.
Artykuł, który ukazał się tuż przed rozmowami sekretarza stanu Johna Kerry’ego i Siergieja Ławrowa, miał zapewne wywrzeć presję na Amerykanów.
Podczas spotkania w Genewie szefowie dyplomacji USA i Rosji omawiali szczegóły rosyjskiej propozycji zabezpieczenia zapasów broni chemicznej w Syrii. Republikański senator John McCain, który wcześniej wspierał opcję zakładającą interwencję w Syrii,
odniósł się sceptycznie do negocjacji z Rosjanami. – Szczerze mówiąc, jestem zdziwiony, dlaczego John Kerry jedzie do Genewy negocjować z Ławrowem. Dlaczego Ławrow nie przyjedzie do siedziby ONZ, gdzie można by uzgodnić i uchwalić rezolucję? To powinna być decyzja Rady Bezpieczeństwa – przekonywał McCain.
W środę przedstawiciele pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ spotkali się w Nowym Jorku, aby omówić przedstawiony przez Moskwę plan. Jednak do dyskusji nie doszło, a strony podczas krótkiej konferencji przedstawiły jedynie swoje stanowiska.
Francja pracuje obecnie nad projektem rezolucji, która pozwalałaby na użycie siły w wypadku, gdyby Syria nie dotrzymała swoich zobowiązań.
Więcej w dzisiejszej “Gazecie Polskiej Codziennie”
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Wespazjan Wielohorski