Mimo słabego wyniku w wyborów uzupełniających do Senatu Solidarna Polska jest z niego bardzo zadowolona. Jej rzecznik twierdzi, że „wynik na Podkarpaciu daje spokojnie 1-2 mandaty do Sejmu”. Polityk zapomniał jednak, że najpierw trzeba przekroczyć próg wyborczy.
W wyborach do Senatu kandydat PiS Zdzisław Pupa uzyskał 61 proc. głosów. Na drugim miejscu uplasował się Mariusz Kawa z rezultatem 21 proc. Trzecie miejsce zajął reprezentujący Solidarną Polskę, Kazimierz Ziobro z wynikiem 11 proc.
-
Wynik na Podkarpaciu daje nam spokojne 1-2 mandaty do Sejmu z okręgu, mandaty do PE oraz mandaty do Sejmiku woj. Podkarpackiego - ogłosił na Twitterze poseł Patryk Jaki.
Internauci przypomnieli rzecznikowi Solidarnej Polski, że warunkiem by w ogóle dostać się do Sejmu jest przekroczenie progu 5% w całej Polsce.
Ciekawe czy to zadowolenie z wyniku jaki osiągnęła Solidarna Polska
spowodowało, że wczoraj sztab Kazimierza Ziobry w ostatniej chwili, jeszcze przed zamknięciem lokali, odwołał wieczór wyborczy…
Źródło: niezalezna.pl
Samuel Pereira