Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Płacz kaznodziejów wolnorynkizmu

Konflikt między Agorą a szefostwem „Gazety Wyborczej” nie jest niczym nowym. Ktoś złośliwie mógłby zauważyć, że neoliberalna transformacja pożera właśnie nie tyle własne dzieci, co demiurgów. Wszak to „Wyborcza” od początku przemian ustrojowych najmocniej wspierała terapię szokową i bezwzględne dla milionów Polaków przekształcenia społeczno-gospodarcze Leszka Balcerowicza.

Nowa odsłona tego sporu, czyli nagrania ujawnione przez TVP.Info, pokazuje, że „Wyborcza”, która szczególnie w początkach przemian chętnie pouczała, że wolny rynek to najlepsze rozwiązanie i że tylko roszczeniowcy i „ludzie sowieccy” nie są w stanie zaakceptować jego realiów, sama jest mocno na bakier z wolnorynkową logiką. Po pierwsze, Adam Michnik et consortes przez dekady III RP korzystali na reklamach spółek skarbu państwa. Opiewając przy tym wniebogłosy wolnorynkizm. Po drugie, w sporze z Agorą wierchuszka „Wyborczej”, chcąc nie chcąc, zmuszona jest podważać rynkową logikę – ponieważ zaczęła ona zagrażać jej własnej pozycji, portfelom i prestiżowi. Wygląda na to, że nadredaktor i jego koledzy nic nie zrozumieli z lekcji, której przez dekady udzielali polskiemu społeczeństwu. Może potrzebna reedukacja u Balcerowicza?

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Krzysztof Wołodźko