Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Dziś rocznica wybuchu na Starówce niemieckiego Borgwarda tzw. czołgu-pułapki

69 lat temu, w niedzielę 13 sierpnia nastąpił wybuch niemieckiego stawiacza min o nazwie Borgaward. Był pułapką. Eksplodował wypełniony materiałami wybuchowymi zabijając kilkaset osób. Na pamiątkę tego dnia na Starym Mieście obchodzona jest pamięć te

Leopold Sempoliński
Leopold Sempoliński
69 lat temu, w niedzielę 13 sierpnia nastąpił wybuch niemieckiego stawiacza min o nazwie Borgaward. Był pułapką. Eksplodował wypełniony materiałami wybuchowymi zabijając kilkaset osób. Na pamiątkę tego dnia na Starym Mieście obchodzona jest pamięć tego tragicznego wydarzenia.

"Było koło piątej, szóstej po południu. W każdym razie było jeszcze pięknie i słonecznie. - wspomina Janina Gruszczyńska-Jasiak ps. "Janka". -  Zaczęły mnie dochodzić krzyki z zewnątrz. Na początku nie zwracałam na to uwagi, bo chciałam trochę odpocząć. Potem jedna, druga osoba przebiega przez nasz pokój na balkon i w końcu słyszę, że zdobyto czołg. Oczywiście zerwałam się na równe nogi, wybiegłam na balkon i patrzę. Rzeczywiście, od strony Podwala zbliża się czołg. Ale nie taki normalny czołg, tylko jakby tankietka. (...). Nikt nie wiedział, co to jest, jak należy tym kierować, co to właściwie za pojazd. (...) Czołg przejechał przez barykadę i stanął – zepsuł się.

Staliśmy na balkonie vis-à-vis tego czołgu. Doskonale widzieliśmy, co się tam dzieje. Tłum ludzi biegł ze wszystkich stron – wiwaty, kwiaty, pootwierane okna, rozradowane, uśmiechnięte twarze. Na czołgu kilku harcerzy z polską flagą. (...) W pewnym momencie zobaczyłam tylko okropny słup ognia, zdawało się, że do samego nieba – straciłam przytomność (...). Jak ją odzyskałam, to zdałam sobie sprawę, że zostałam czymś przywalona. (...) Wreszcie udało mi się spod tego ciężaru wydostać i okazało się, że wpadł na mnie tors człowieka (...). Trzymając się poręczy, zeszłam na parter i usiadłam na pierwszym stopniu schodów. Dopiero teraz do mnie dotarły krzyki, przeraźliwe wrzaski, wycia, nawoływania. Biegali ludzie strasznie okaleczeni. To wszystko było straszne
- mówi uczestniczka Powstania Warszawskiego.

Mszą św. w archikatedrze warszawskiej o godz. 17.00, a także uroczystością o godz. 18.30 przy pomniku pamięci na Podwalu zostanie uczczona pamięć ofiar.
 

 



Źródło: niezalezna.pl,Muzeum Powstania Warszawskiego

JW