Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Lider Konfederacji w kremlowskim tonie. Korwin-Mikke: To myśmy cały czas atakowali Rosję, Rosja nas nie

Skrajnie prorosyjskie poglądy jednego z liderów Konfederacji, Janusza Korwin-Mikkego, nie są dla nikogo, kto orientuje się choć trochę w polskiej polityce, zaskoczeniem. Tym razem jednak Korwin-Mikke przeszedł samego siebie. - To myśmy cały czas atakowali Rosję, a Rosja nas nie - stwierdził w jednej ze swoich wypowiedzi polityk.

fot. Aleksiej Witwicki | GAZETA POLSKA

Janusz Korwin-Mikke, aktywny na polskiej scenie politycznej od kilkudziesięciu lat, dał się poznać wielokrotnie jako polityk prorosyjski, często skrajny w swoich poglądach. W ostatnich miesiącach budzi - co zrozumiałe - jeszcze większe kontrowersje w obliczu rosyjskiej agresji na Ukrainie. Głośno było o wpisach Korwin-Mikkego, w których podważał prawdziwość materiałów z Buczy dokumentujących rosyjskie zbrodnie na Ukraińcach. Posłowie domagali się wówczas ukarania polityka Konfederacji przez Komisję Etyki Poselskiej.

Tym razem jednak Janusz Korwin-Mikke w swoich wypowiedziach zbliżył się mocno do narracji prowadzonej przez rosyjską propagandę. Podczas sesji pytań i odpowiedzi na żywo, zamieszczonych na jednym z kanałów w serwisie YouTube, jeden z internautów zapytał Korwin-Mikkego, "dlaczego jest takim fanem Rosji, agresora, który na przestrzeni wieków pokazał nam >>ruski mir<<".

- To, że coś było w historii, nie znaczy, że będzie również teraz. Chcę przypomnieć, że myśmy zajęli Kreml w tysiąc sześćset-tam-którymś roku, i to, co myśmy zrobili na Kremlu mniej więcej przypomina to, co Suworow zrobił na Pradze, albo i gorzej, bo to dłużej trwało, Suworow tylko jeden dzień, a myśmy na Kremlu siedzieli ze dwa lata i gwałty, rabunki, rzezie były na porządku dziennym. (...) Chcę zwrócić uwagę, że nigdy w historii nie było tak, że lud rosyjski chciał mordować Polaków, żeby jakieś ziemie zająć, Ukraińcy to zrobili, a Rosjanie nigdy

- twierdził Korwin-Mikke.

W innym fragmencie stwierdził, że gdy "w 1916 r. wojska rosyjskie opuszczały Warszawę, to ludność płakała. Nie było jakiejś takiej nienawiści do Rosjan".

Jeden z liderów Konfederacji uznał, że to piłsudczycy "szerzyli nienawiść do Rosjan", ponieważ jako socjaliści nienawidzili caratu.

- Tak jak teraz, lewica nienawidzi Putina, bo on jest proprawicowcem, a eurosocjaliści oczywiście go nienawidzą, tak samo zresztą Demokraci w USA też go nienawidzą. Natomiast proszę zwrócić uwagę, że Rosja oskarżana o imperializm przecież żadnego kraju nie podbiła, to Amerykanie zajmowali kolejno, wciągali do NATO NRD, Polskę, Czechy, Słowację, Litwę, Łotwę, Estonię. Rosja nie wciągała Meksyku do paktu antyamerykańskiego, prawda? Rosja niczego takiego nie robiła, żadnych kroków przeciwko Polsce nie podejmowała, nie miała pretensji do Węgorzewa ani do Giżycka, ani do czegoś takiego. To myśmy cały czas atakowali Rosję, a Rosja nas nie. Także, proszę się zastanowić, drażniliśmy Rosję nie wiadomo dlaczego - powiedział Janusz Korwin-Mikke.

Fragmenty wypowiedzi Korwin-Mikkego zamieszczono na Twitterze. Pojawiło się wokół nich wiele komentarzy.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

mn