PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Tarczyński o "nocnej zmianie": Zdradzili interes Polski. Konsekwencje tej zdrady ponosimy do dziś

- Oni zdradzili interes Polski. To było działanie na szkodę Polski. Konsekwencje tej zdrady ponosimy do dziś - tak o "nocnej zmianie" z 4.06.1992 r. mówił w programie "Woronicza 17" Dominik Tarczyński, europoseł PiS.

YouTube; print screen Polska Kronika Filmowa

30 lat temu, późnym wieczorem 4 czerwca 1992 r., obalono rząd Jana Olszewskiego, pierwszy gabinet po II wojnie światowej wyłoniony przez Sejm po całkowicie wolnych wyborach. Przyczyną jego obalenia była sprawa lustracji polityków. Wczorajsza rocznica "nocnej zmiany" była jednym z tematów dyskusji polityków w programie "Woronicza 17", którego gospodarzem był Michał Rachoń.

"To była zdrada. Zdradzili interes Polski. Symbolem tego, co zdarzyło się 30 lat temu, jest zachowanie Wałęsy. Spoconego, uciekającego, trzęsącego się. No i Tusk mówiący: 'Panowie, policzmy głosy'. W mojej ocenie to było działanie na szkodę Polski., Konsekwencje tej zdrady ponosimy do dziś"

- mówił Dominik Tarczyński. 

Partia Olszewskiego "skrajną prawicą"? 

Z kolei Robert Kropiwnicki, poseł PO, pytany o tę kwestię oświadczył, że partia Jana Olszewskiego "miała wątpliwości, czy wchodzić do Unii Europejskiej". Jego zdaniem "to Geremek i Skubiszewski i mówili twardo: Tak, tylko Zachód". Michał Rachoń przypomniał politykowi PO, ze to rząd Olszewskiego po raz pierwszy jako strategiczny cel Polski wymieniał członkostwo w NATO.

Gdy Rachoń zapytał go, czy zauważa, że mimo upływu 30 lat podziały partyjne obowiązują według tych samych linii politycznych, odparł, że "jest to dość tradycyjny podział na skrajną prawicę i bardziej otwarte środowiska". 

Anna Maria Żukowska przypomniała z kolei o najnowszym pomyśle Lecha Wałęsy, który powiedział, że Unia Europejska powinna się rozwiązać i powstać na nowo, jednak bez Polski i Węgier.

"Bohater Solidarności lat 80-tych, Wałęsa, nie jest już słuchany"

- powiedziała. 

Sprzedać Polakom "obraz jednego elektryka"

Jacek Ozdoba, poseł Solidarnej Polski, przypomniał, że "komuniści  patrząc na to, jakie są nastroje, postanowili przez służby uwłaszczyć państwo na rzecz prywatnego kapitału, czyli zabrać sobie".

"Strategia była taka, żeby sprzedać Polakom obraz jednego elektryka, który obalił komunizm. Później się okazało, że to jest TW Bolek i on się bał, że to wyjdzie"

- powiedział polityk. 

"Dziś PO to pan Dariusz Rosati. Człowiek, który był związany z matką afer, aferą FOZZ. Leszek Miller, moskiewska pożyczka. Kto nas początkowo reprezentował w Unii Europejskiej? Danuta Hubner, pierwsza demokratka. Dariusz Rosati, pierwszy demokrata. Leszek Miller, pierwszy demokrata. I oni dziś krzyczą, że demokracja, konstytucja. To jest bardzo cwane i karmiono Polaków, że jest inaczej. Na przeszkodzie temu stanął właśnie rząd Jana Olszewskiego"

- punktował. 

 



Źródło: TVP Info, niezalezna.pl

Mateusz Mol