„Dzieci bawią się wśród odpadów” - oto efekty śmieciowej rewolucji

Od wielu czytelników otrzymujemy informacje o nieprawidłowościach związanych z wywozem śmieci w ich miastach. W wielu miejscach w Polsce śmieci dosłownie zalegają na ulicach, w innych natomiast segregacja odpadów to tylko mit. Korzystając z informacji podawanych przez lokalne media sprawdziliśmy jak sytuacja wygląda w poszczególnych miastach.

WARSZAWA
W ostatnim czasie spore zamieszanie spowodowała informacja o proteście firmy Byś, jedynej nowoczesnej sortowni śmieci w regionie, która zarzuca władzom Warszawy, że te nie chcą wspierać gospodarki odpadami na wysokim poziomie, lecz pozwalają, aby śmieci trafiały na wysypiska. Właściciele firmy przekonują, że są w stanie odzyskać nawet 70 proc. odpadów, a przepisy UE, na które tak często powoływał się ratusz sugerują, aby jak najmniej śmieci trafiało na wysypiska, władze miasta zdecydowały, że śmieci na wysypiska trafią, bo jest to rozwiązanie tańsze. Problem polega jednak na tym, że część wysypisk już wkrótce ma zostać zamknięta, a Warszawie grozi utonięcie w śmieciach.

Widmo stolicy zasypanej śmieciami jest niezwykle realne, wystarczy prześledzić tytuły artykułów publikowanych w lokalnej prasie w lipcu:

Śmietniki znikły z ulic. „Bo ludzie wrzucali worki” - okazuje się, że na ulicach Warszawy zaczyna brakować koszy na śmieci. Tłumacząc się z usunięcia śmietników, przedstawiciel administracji jednego z osiedli w Ursusie przekonywał, że kosze zostały usunięte ponieważ... mieszkańcy wrzucali tam worki ze śmieciami.
 
Pic na wodę! Oto ekologiczna Warszawa!  - niezwykłą popularność w internecie zdobył ostatnio film obnażający smutną prawdę o segregacji odpadów. Okazuje się, że choć w wielu miejscach w stolicy faktycznie ustawione zostały specjalne kontenery ze specjalnie przygotowanymi otworami do segregacji plastiku, szkła i makulatury, w rzeczywistości wszystkie odpady lądowały w jednym pojemniku i ponownie się mieszały.

WROCŁAW
Z kolei większość wrocławskich mediów lokalnych informuje o tym, że miasto tonie w śmieciach, a niekiedy na wywiezienie odpadów trzeba czekać ponad 20 dni.

Wrocław tonie w śmieciach! Kiedy to się wreszcie skończy?  - choć wrocławianie wytwarzają każdego dnia ok 700 ton odpadów, firmy wywożące śmieci nie spieszyły się z wystawianiem kontenerów, a w konsekwencji, jeszcze do połowy lipca w wielu miejscach na terenie miasta po prostu nie było gdzie wyrzucać odpadów.
 
We Wrocławiu mieszkańcy czekali 24 dni na wywóz śmieci  - mieszkańcy ul. Granicznej we Wrocławiu musieli uzbroić się w cierpliwość, ponieważ przez niemal cały miesiąc żadna śmieciarka nie opróżniła stojących tam kontenerów.

"Te zdjęcia powinny być dołączone do wniosku o premię dla Dutkiewicza" – do redakcji lokalnych mediów coraz częściej docierają listy i zdjęcia opisujące i ukazując problemy ze śmieciami. Tonące w śmieciach podwórko na jednym z wrocławskich osiedli to coraz częstszy obrazek, którego miasto raczej powinno unikać.

Rewolucja śmieciowa po wrocławsku. Jeden kontener na piętnaście kamienic – wielu mieszkańców Wrocławia narzeka, że segregacja nie odbywa się w pełni, a śmieci są wywożone zbyt rzadko, a przez to zalegają obok kontenerów i wiatr rozrzuca je po całym podwórku.

Wrocław: Segregacja śmieci to problem. Dzieci na Reja bawią się wśród odpadów – pojawiają się też doniesienia o tym, że we Wrocławiu segregacja śmieci jest praktycznie czysto wirtualna. Pomimo obowiązywania nowej ustawy śmieciowej nadal nie wszędzie pojawiły się odpowiednie kontenery. Porozrzucane po podwórkach śmieci to już niemal standard.

POZNAŃ
Poznań tonie w śmieciach wielkogabarytowych  - Sprawa segregacji odpadów nie wygląda lepiej także w Poznaniu. Tam, mieszkańcy borykają się z odpadami wielkogabarytowymi takimi jak na przykład stare meble, ponieważ Związek Międzygminny GOAP zarządził wywóz tego typu odpadów tylko... raz w roku.
 
Miasto tonie w śmieciach?  - sprawą zalegających na ulicach śmieci zainteresowali się nawet poznańscy radni, którym zaczęło wreszcie przeszkadzać, że w czasie spaceru przez centrum miasta na ulicy leżą porozrzucane worki foliowe, rozbite butelki, a niemal wszystkie kosze na śmieci są przepełnione.

TRÓJMIASTO
Góry śmieci w Złotej Karczmie w Gdańsku – ze względu na to, że przez długi czas pojemniki nie były opróżniane, pojawiły się tam szczury. Lipcowe upały dodatkowo potęgują wydobywający się z kontenerów smród. Mieszkańcy coraz częściej protestują.
 
Gdańsk nie radzi sobie ze śmieciami  - mieszkańcy skarżą się przede wszystkim na to, że firmy nie radzą sobie z wywozem odpadów, a śmieci leżą w kontenerach po wiele dni.

Gdynia: Jeżeli nie będzie dojazdu na posesję, odpadów nikt nie odbierze? Tak zakłada nowa umowa  - firma odbierająca śmieci od mieszkańców Gdyni zastrzega, że jej pracownicy nie będą wchodzić na posesje. Jeśli nie będzie tam przygotowanego bezpośredniego dojazdu dla śmieciarki lub śmieci nie zostaną wystawione... nikt ich nie odbierze.

Śmietnikowy tour de Sopot – bałagan i bardzo dużo odpadów, tak w skrócie można określić główne skargi mieszkańców związane z wywozem śmieci w mieście.
 

---

Zwracamy się z prośbą do Czytelników. Jeśli w Państwa miejscowościach także występują problemy z wywozem śmieci lub ich segregacją, prosimy, aby informować nas o tym w komentarzach pod tekstem.

 

Źródło: warszawa.gazeta.pl,niezalezna.pl,gazetawroclawska.pl,fakt.pl,trojmiasto.pl,sopot.naszemiasto.pl,poznan.naszemiasto.pl,gdynia.naszemiasto.pl,gdansk.naszemiasto.pl,epoznan.pl