Na bieżąco monitorujemy sytuację i pojawianie się tzw. wariantów alertowych. Przyglądamy się tym wariantom, które pojawiają się w różnych częściach świata. Na razie sytuacja pozwala nam na odrobinę oddechu. Trudno w tej chwili powiedzieć, czy za jakiś czas do Europy nie dotrze nowy groźny wariant koronawirusa – powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.
Od 16 maja 2022 r. obowiązujący dotąd stan epidemii zostanie zastąpiony stanem zagrożenia epidemicznego, co przewiduje opublikowany w poniedziałek w RCL projekt rozporządzenia ministra zdrowia. Jak uzasadniono, biorąc pod uwagę poprawę stanu epidemiologicznego na obszarze Polski, zmniejszenie gwałtownego rozprzestrzeniania się zakażeń wirusem SARS-CoV2 i zmniejszenie liczby osób hospitalizowanych, zniesienie stanu epidemii jest zasadne.
O to jak w najbliższych miesiącach może wyglądać sytuacja epidemiczna w Polsce spytaliśmy wiceministra zdrowia Waldemara Kraskę.
- Wiosna i lato jest tym okresem, kiedy zakażeń mamy zdecydowanie mniej i myślę, że ten nadchodzący czas będzie dla nas czasem delikatnego oddechu od koronawirusa. Jak będzie jesień? Epidemiolodzy podkreślają, że zakażeń może być więcej. Nie jest przesądzone, że to będzie spowodowane jakąś nową odmianą, ale np. tym, że z biegiem czasu w sposób naturalny spada nasza odporność, czy to po przechorowaniu, czy też po szczepieniu. W związku z tym najprawdopodobniej w tym okresie jesiennym potrzebna będzie kolejna dawka przypominająca. Czekamy na rekomendacje Europejskiej Agencji Leków
– powiedział nam Waldemar Kraska.
Wiceministra dopytaliśmy, czy dawkę przypominającą szczepionki przeciwko COVID-19 będziemy musieli przyjmować w każdym następnym roku?
- Być może ten koronawirus zostanie z nami jak wirus grypy, czyli będzie chorobą sezonową w okresach jesienno-zimowo-wiosennych i być może będziemy musieli każdego roku przyjmować szczepionki, jeśli nie będziemy chcieli zachorować – odpowiedział wiceszef resortu zdrowia.
Wiceministra Kraskę spytaliśmy także o to jak ministerstwo analizuje sytuacje epidemiczną na świecie i czy może ona wpłynąć na sytuację epidemiczną w naszym kraju. Dla przykładu w niektórych częściach Azji wprowadzane są twarde lockdowny w związku z kolejną falą zachorowań na COVID-19.
- Na bieżąco monitorujemy sytuację i pojawianie się tzw. wariantów alertowych. Przyglądamy się tym wariantom, które pojawiają się w różnych częściach świata. Na razie sytuacja pozwala nam na odrobinę oddechu. Trudno w tej chwili powiedzieć, czy za jakiś czas do Europy nie dotrze nowy groźny wariant koronawirusa. W dobie, gdy podróże na drugi koniec świata nie stanowią większego problemu, wszystko jest możliwe
– odpowiedział wiceminister.