Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Rusofob, monomaniak w opozycji do Merkel... Tak według Tuska wyglądała jego polityka w Brukseli

- W Brukseli się za głowę łapali, nazywali mnie monomaniakiem, że ja wciąż tylko o Ukrainie i o zagrożeniu rosyjskim - przekonywał w rozmowie z tygodnikiem "Polityka" szef Europejskiej Partii Ludowej. Określany niegdyś przez rosyjskie media jako "nasz człowiek w Warszawie" Tusk w ciekawy sposób wspomina swoją politykę europejską.

Warszawa 21.03.2022. Przedstawiciele ugrupowan opozycyjnych przed spotkaniem w KPRM z premierem Morawieckim N/z Donald Tusk. Fot.Tomasz Jędrzejowski/ Gazeta Polska

"To że ja nie jestem politykiem agresywnym w retoryce, nie oznacza, że Polska za rządów PO nie była surowym krytykiem niemieckiej polityki energetycznej"

- stwierdził Donald Tusk. Jak przekonuje, powiązywanie go z inicjatywą powstania Nord Stream 2 jest niesłuszne. 

W ocenie szefa KO, według polityków Brukseli stał on na czele ruchu antyrosyjskiego. "Paradoks polega na tym, że to ja w Brukseli miałem opinię rusofoba. Tam się za głowę łapali, nazywali mnie monomaniakiem, że ja wciąż tylko o Ukrainie i o zagrożeniu rosyjskim. Dla Europy byłem zbyt antyrosyjski" – mówi.

Jak dodał, zawsze był w kategorycznej opozycji wobec polityki energetycznej Niemiec i działań Angeli Merkel. "Mówi też, że nie jest głodny stanowisk, ale poświęci się dla Polski, by odsunąć od władzy obecny rząd" - czytamy w tygodniku.

 

Dziś na Twitterze Tusk umacniał i uwiarygadniał swoje ostrożne wobec Niemiec stanowisko.

"Niemcy muszą dziś zdecydowanie poprzeć Ukrainę, jeśli mamy wierzyć, że wyciągnęli wnioski z własnej historii"

- pisze Donald Tusk.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, polityka.pl, dorzeczy.pl

#Donald Tusk

Mateusz Święcicki