Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

W. Brytania dostawcą Syrii i Iranu

Wielka Brytania sprzedaje sprzęt wojskowy właściwie do wszystkich państw figurujących na jej własnej liście autorytarnych reżimów, w tym do Syrii i Iranu - wynika z opublikowanego dziś raportu komisji ds. kontroli eksportu broni Izby Gmin.  

FreedomHouse/CC BY 2.0/ creativecommons.org/licenses/by/2.0
FreedomHouse/CC BY 2.0/ creativecommons.org/licenses/by/2.0
Wielka Brytania sprzedaje sprzęt wojskowy właściwie do wszystkich państw figurujących na jej własnej liście autorytarnych reżimów, w tym do Syrii i Iranu - wynika z opublikowanego dziś raportu komisji ds. kontroli eksportu broni Izby Gmin.
 
- Brytyjski rząd wydał lub odnowił 3 tysiące pozwoleń na sprzedaż za granicę sprzętu na łączną "astronomiczną sumę" 12,3 mld funtów (14,1 mld euro) - oświadczył były minister obrony i przewodniczący komisji parlamentarnej John Stanley. Wyraził zdziwienie skalą i wartością kontraktów. Jak dodał, sądził, że "ktoś dodał zera" do tej kwoty.
kwoty.

Wśród 27 państw o newralgicznej sytuacji pod względem przestrzegania praw człowieka, figurujących na liście rządu w Londynie, jedynie dwa, Korea Północna i Sudan Południowy, nie mają kontraktu z Wielką Brytanią.
 

Iran zawarł z Brytyjczykami 62 kontrakty, w tym głównie na sprzęt kryptograficzny, Rosja - 27 kontraktów na sprzęt biotechnologiczny, strzelby z lunetą celowniczą, broń laserową i samoloty bezzałogowe, tzw. drony.
 
Agencja AFP zwraca uwagę, że zarówno Iran, jak i Rosja dostarczają broń siłom reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada, który od ponad dwóch lat zwalcza rebelię.
 
Wielka Brytania wciąż ma trzy kontrakty z Syrią na sprzedaż pojazdów terenowych i sonarów, podczas gdy wczoraj poinformowano o dostarczeniu syryjskiej opozycji sprzętu chroniącego przed bronią chemiczną.
 
Brytyjski rząd zapewnia, że kontrakty nie obejmują sprzętu, "który mógłby zostać wykorzystany do ułatwiania wewnętrznej represji (w kraju)" lub "wywołać lub wydłużyć konflikty regionalne i międzynarodowe".
 
- Władze w Londynie działają wbrew "swej polityce niesprzedawania broni komuś, kto mógłby stanowić zagrożenie dla praw człowieka - ocenił Oliver Sprague z Amnesty International.

 



Źródło: niezalezna.pl,PAP

mg