Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o zatrzymaniu mężczyzny, który miał organizować systemy łączności mobilnej dla rosyjskich żołnierzy. Odkąd ukraińscy operatorzy odłączyli okupantom łączność, komunikacja pomiędzy oddziałami i dowództwem była znacznie utrudniona.
„Ukraińscy operatorzy odłączyli łączność okupantom, blokując dostęp telefonów z rosyjskimi numerami do swoich sieci”
- podała w pierwszych dniach rosyjskiej inwazji ukraińska państwowa służba ds. łączności specjalnej.
Jak podkreślono, łączność to jeden z kluczowych elementów prowadzenia efektywnych działań bojowych.
„Nie mając możliwości dzwonienia ze swoich numerów, okupacyjne wojska coraz częściej zabierają telefony obywatelom”
- informowano wówczas.
Wobec utrudnień w systemach łączności Rosjanie zaczęli korzystać z ukraińskich telefonów, narażając się na możliwość podsłuchu prowadzonych rozmów przez stronę Ukraińską. Mówił o tym prezydent Zełenski podkreślając, że ukraińskie służby dokładnie wiedzą, o czym żołnierze Putina rozmawiają między sobą i ze swoimi rodzinami w Rosji.
Tymczasem dziś Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o zatrzymaniu osoby podejrzanej o zapewnienie łączności mobilnej armii rosyjskiej.
Chodzi o ponad 1000 połączeń dziennie, w tym do najwyższego rosyjskiego dowództwa
Security Service of Ukraine detained a person, suspected in providing mobile communications to Russian army. With over 1000 calls per day, including to top Russian command https://t.co/FiAZVHSae3 via @ServiceSsu pic.twitter.com/Bbv6pSjLLx
— Liveuamap (@Liveuamap) March 15, 2022