Jak to możliwe, że pomimo unijnych sankcji nałożonych na Rosję, do Putina nada płyną pieniądze od oligarchów? W trakcie debaty w Strasburgu podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego dotyczącej przyznawania obywatelstwa i prawa pobytu w zamian za inwestycje na jaw wyszły niepokojące fakty. Eurodeputowani EKR zwracali uwagę, że trzeba jak najszybciej ustalić, kto dziś realnie finansuje działalność Putina i śle pieniądze na Kreml.
Patryk Jaki mówił, że w Europie nadal funkcjonuje system, że obywatelstwo, czyli jedną z najcenniejszych rzeczy, jakie się posiada, można kupić i wykorzystywać do terroryzmu, prania brudnych pieniędzy, czy zorganizowanej przestępczości.
Można łamać wszystkie prawa i wszystkie zasady. I trzeba to wreszcie zakończyć!
- mówił Jaki apelując o poparcie dyskutowanej inicjatywy oraz poprawki, która pozwoli retrospektywnie sprawdzić, którzy konkretnie rosyjscy oligarchowie korzystali z tego systemu.
I oczekuję od Komisji, że przedstawi nam sprawozdanie i informacje, kto konkretnie korzystał z tego i kto chował się za tymi mechanizmam.
- wezwał europoseł.
Ponadto europoseł Jaki stwierdził, że by sprawdzić, kto dziś realnie finansuje działalność Putina, trzeba zacząć szukać w niektórych rządach europejskich.
On za te pieniądze kupuje bomby, które spadają na ludność cywilną.
- wyliczał Patryk Jaki.
Z kolei Jadwiga Wiśniewska zaznaczyła, że omawiana inicjatywa jest szczególnie ważna w kontekście sytuacji za wschodnią granicą Polski, czyli agresji rosyjskiej na Ukrainę.
Eurodeputowana mówiła, że każdego dnia do Polski wchodzi sto tysięcy uchodźców wojennych.
To są najczęściej kobiety z dziećmi, które w pośpiechu opuściły swoje domy zabierając tylko niezbędne rzeczy do podręcznej walizki. W Polsce przyjmowane są gościnnie i serdecznie. Nie są przetrzymywane w obozach dla uchodźców. Korzystają z naszej polskiej gościnności.
- podkreśliła eurodeputowana.
Jak stwierdziła Jadwiga Wiśniewska, gdyby tym kobietom, które ze swoimi dziećmi musiały uciekać ze swoich domów przez wojną, powiedziano, że w Unii Europejskiej są „złote paszporty”, z których korzystają oligarchowie Putina, żeby zapewnić sobie dostatnie, wygodne życie, z całą pewnością na ich twarzach malowałoby się zdziwienie i pewnie nie uwierzyłyby, że w wolnej UE wartości unijne są na sprzedaż.
Otóż są na sprzedaż i mają wymierną cenę. Czas zakończyć ten brudny proceder. Czas przejrzeć, którzy oligarchowie Putina dostali złote paszporty, złote wizy i najwyższy czas zrobić z tym porządek!
- apelowała eurodeputowana PiS.
W projekcie inicjatywy ustawodawczej, nad którym posłowie będą głosować we wtorek (rezultaty w środę rano), stwierdza się, że mechanizm „obywatelstwa za inwestycje”, w ramach którego obywatele państw trzecich mogą otrzymać tzw. złote paszporty, jest nie do przyjęcia z etycznego, prawnego i ekonomicznego punktu widzenia. Stanowi on również poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa, podważając istotę obywatelstwa UE i powinien zostać zakazany.