10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Rozgrywanie Stolicy Apostolskiej

To, jak rozgrywana jest (bo mam nadzieję, że nie daje się rozgrywać) przez Rosję dyplomacja Stolicy Apostolskiej, przechodzi ludzkie pojęcie. Rozumiem, że dyplomaci muszą się spotykać i rozmawiać, ale nie rozumiem tego, że Stolica Apostolska - przez konkretny brak informacji czy choćby odcięcia się od słów, jakie podaje propaganda rosyjska - pozwala na budowanie wrażenie, że jej postawa jest prorosyjska.

Prezydent Francji Emmanuel Macron rozmawia z Putinem, ale informacje o tych rozmowach mamy także z jego strony. W przypadku czwartkowego spotkania nuncjusza apostolskiego w Moskwie abpa Giovanniego d’Aniello z patriarchą Moskwy Cyrylem informacje płyną tylko ze strony rosyjskiej. I nawet jeśli są one propagandowo podane, to nikt ich nie prostuje.

O spotkaniu patriarchy z nuncjuszem poinformowała strona Patriarchatu Moskiewskiego. Treść informacji jest jednoznaczna. Wszystko przebiegało w miłej i przyjemnej atmosferze. Patriarcha Cyryl wspominał, że Rosyjska Cerkiew Prawosławna i Kościół rzymsko-katolicki odgrywają ważną rolę w światowym chrześcijaństwie, a dobre relacje między nimi otwierają perspektywy współpracy na kolejnych polach. Cyryl zaznaczał, że Franciszek „wnosi bardzo ważny wkład w budowanie pokoju i sprawiedliwości pośród ludzi”.

Patriarcha zaznaczył, że umiarkowana i rozsądna pozycja Stolicy Apostolskiej w wielu problemach międzynarodowych jest zgodna z pozycją Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. - To bardzo ważne, aby chrześcijańskie Kościoły, nasze Kościoły w tej liczbie, nie stawały się - świadomie lub nieświadomie, niekiedy bez własnej woli, uczestnikami tych złożonych, sprzecznych, walczących ze sobą wzajemnie tendencji, które istnieją obecnie w świecie - mówił Cyryl. - Staramy nie zajmować pozycję budowania pokoju, także wobec istniejących konfliktów, ponieważ Kościół nie może być uczestnikiem konfliktów, może być tylko siłą budującą pokój - mówił patriarcha.

Nuncjusz - jak wynika z relacji patriarchatu moskiewskiego (który jest niestety urzędem państwa Putina) - miał podziękować patriarsze za możliwość spotkania i rozmowy. Arcybiskup Giovanni D'Aniello przekazał także patriarsze pozdrowienia od Papieża Franciszka i wskazał, że Ojciec święty niezmiennie z dobrymi uczuciami wspomina spotkanie z patriarchą, „a szczególnie tę serdeczną atmosferę, w której spotkanie przebiegało”. Nuncjusz miał również zapewniać, że praca w Rosji jest dla niego okazją do zapoznania się z pracą Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej. I tyle, według strony patriarchatu moskiewskiego.

Zastrzegam jeszcze raz, rozumiem, że pracą nuncjusza jest spotykanie się. Wiem, że ta informacja jest propagandowo zmanipulowana i mam nadzieję, że z ust nuncjusza padły także ostre i jednoznaczne słowa. Ale… jeśli mamy tylko informacje o takich spotkaniach ze strony rosyjskiej, przy milczeniu Ojca Świętego w sprawie jednoznacznego potępienia Rosji, i gdy milczy w sprawie tego spotkania sama Stolica Apostolska, to pogłębia się wrażenie, że polityka Watykanu jest prorosyjska… I to musi się zmienić.

 



Źródło: niezalezna.pl

​Tomasz P. Terlikowski