Zawsze to powtarzają w sytuacji dla siebie niekorzystnej. Realny świat jest zbyt skomplikowany na korwinistyczną propagandę. Wpływy między polityką, życiem społecznym i gospodarczym wciąż się zmieniają. Coraz wyraźniej widać, że żyjemy w świecie równoległego prawodawstwa; to jedno wciąż formalnie jest w rękach państwa – albo pewnej sędziowskiej kasty funkcjonującej w obrębie lokalnych grup wpływów. To drugie jest w rękach potęg cyfrowego kapitalizmu, takich jak Meta, wcześniej znana jako Facebook. Ale sukces tych drugich nie wziął się z powietrza – w znacznej mierze wynika z geopolitycznej supremacji Stanów Zjednoczonych, która ma swoje plusy i minusy. Lekcja TVN jest modelowa. I typowe są hasła, pod jakimi ją przeprowadzono: wolność, demokracja, liberalizm. Kto bystrzejszy spostrzeże, że „wolnościowi” korwiniści są jeszcze jedną ofiarą ideologii, która premiuje tylko wielki kapitał. Ale i oni odpowiadają za triumfy tej teorii i praktyki.